Polska"Niedopuszczalna arogancja Dorna"

"Niedopuszczalna arogancja Dorna"

Politycy goszczący w "Niedzielnym Salonie" Trójki uznali wypowiedź Ludwika Dorna w sprawie lekarzy za niedopuszczalną na stanowisku szefa MSWiA. Część z nich uważa, że Dorn powienien odejść ze stanowiska.

Szef MSWiA powiedział tydzień temu, że jeśli lekarz odmówi pomocy potrzebującemu, powinien liczyć się z odpowiedzialnością karną. Ostrzegł też, że lekarze, którzy nie otworzą - w ubiegły poniedziałek - gabinetów, teoretycznie mogą zostać powołani na trzy miesiące do wojska.

Ryszard Kalisz z SLD powiedział, że wypowiedź Dorna świadczy o represyjnym sposobie sprawowania urzędu szefa MSWiA przez Ludwika Dorna, polegającym na zastraszaniu. Według, niego taka wypowiedź nie była zgodna z prawem. Jak zaznaczył, tak nie powinno się rozmawaić z dużą grupą społeczną. Podkreślił, że lekarze mają jak najbardziej prawo domagać się od Dorna dymisji.

Według Bronisława Komorowskiego z PO, była to wypowiedź skandaliczna, która nie powinna mieć miejsca szczególnie na stanowisku wicepremiera. Dodał, że jest to wystarczający powód, by zostać pozbawionym tej funkcji.

Wojciech Wierzejski powiedział, że brak mu słów na ocenę wicepremiera. Powiedzial, że jest to zawód dla ludzi, którzy wierzyli, że ten rząd zmieni wizerunek aroganckiej władzy. Gdzie nie spojrzymy, albo arogancja, albo odejście od programu PiS-u do liberalizmu - dodał. Także jego zdaniem, że Ludwik Dorn powienien odejsć ze stanowiska.

Michał Kamiński z PiS bronił wicepremiera i mówił, żeby nie zapominać w jakiej sytuacji wypowiedź padła - w groźbie nie otworzenia gabinetów przez lekarzy. Robert Draba z kancelarii prezydenta określił wypowiedź jako "niefortunną". Podkreślił jednak, że podstawą do oceny Ludwika Dorna powinny być jego czyny, a nie jedno niefortunne zdanie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)