Niech żyje Berti, na pohybel Berti?
Pierwszego dnia każdy chciał tu zajrzeć.
Choszcznu przybył nowy obiekt handlowy.
Otwarcie w środę nowego supermarketu w Choszcznie (woj. zachodnio-pomorskie) mieszkańcy przyjęli z zadowoleniem. Jest to już 19 obiekt w Polsce niemieckiej sieci Berti.
Inauguracji sprzedaży towarzyszą zwykle okolicznościowe promocje i "okazje", na które łasy jest klient. Liczy się również to, iż w niewielkim pomorskim miasteczku przybyło 30 nowych miejsc pracy, a okoliczni producenci zyskali nowego, bardziej wypłacalnego odbiorcę swoich wyrobów i towarów. Niektórzy mieszkańcy Choszczna cieszą się, że bliżej są Europy, bo miasto wzbogaciło się o kolejny, atrakcyjny wizualnie obiekt.
Zarazem nowy Berti, to groźna konkurencja dla drobnych choszczeńskich sklepikarzy, którzy i tak już z trudem wiążą koniec z końcem. Wielu obawia się, że spadną im obroty, a widmo bankructwa może stać się faktem. Szczególnie, jak to pokazują przykłady z innych miast, najtrudniejsze będą pierwsze miesiące koegzystencji. Wtedy odpływ klientów do supermarketów jest największy. Po pół roku atrakcyjność handlowych gigantów blednie. Ludzie zaczynają porównywać jakość oferty, liczyć czas robienia zakupów i doceniać indywidualną obsługę w sklepiku "za rogiem". I w konkurencji między sieciami i sklepikami każdy ma szansę wygrać.
13.12.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Kurier Choszczeński
(as/b)
Fot. Artur Szuba