Trwa ładowanie...
09-07-2008 09:22

"Niech rząd ogłosi, że nie dba o bezpieczeństwo Polaków"

(Radio Zet)

"Niech rząd ogłosi, że nie dba o bezpieczeństwo Polaków"Źródło: Radio Zet
d4bwzcw
d4bwzcw

: A gościem Radia ZET jest Przemysław Gosiewski, szef klubu PiS, wita Monika Ewa Olejnik, dzień dobry. < Przemysław Gosiewski>: Dzień dobry Państwu. : Panie pośle co pan sądzi o ściągawkach dla Platformy Obywatelskiej. Dzisiaj Dziennik opisuje jak to posłowie Platformy Obywatelskiej są przygotowywani przez marketingowców na odpowiedzi? < Przemysław Gosiewski>: To najbardziej mnie martwi to, że to jest za pieniądze publiczne, że to robi kancelaria Prezesa Rady Ministrów i to udowadnia tezę, że kancelaria jest dzisiaj sztabem wyborczym pana Donalda Tuska i Platformy w wyborach prezydenckich a nie co do koordynacji rządu, że ta teza, o której mówiliśmy, że dzisiaj jest połowa wiceministrów w kancelarii od PR. Jeden minister od krawatów, drugi od garnituru, trzeci od koszuli. : I jako trzeci? < Przemysław Gosiewski>: To już uzasadnia. Po za tym muszę powiedzieć, że to co przygotowywane jest, jest bardzo brutalnym atakiem i tak na prawdę bardzo prymitywnym. : Przeczytajmy na przykład: „Skończyła się polityka
lodowcowa w relacjach pomiędzy Polską a Niemcami” - o takie są podpowiedzi. „Dziwię się, że prezydent Lech Kaczyński przyłączył się do chóru oszczerców” – następna podpowiedź. < Przemysław Gosiewski>: No tak, to nie ukrywam pani redaktor, że to jest ściągawka, którą posługuje się szef komisji spraw zagranicznych. : Bez wątpienia tę sprawę trzeba wyjaśnić do końca. Ale to jest profesjonalizm według pana, czy nie? Bo państwo też mają przygotowywane dla swoich kolegów z kolei opinie na temat programów informacyjnych < Przemysław Gosiewski>: Znaczy, ja sądzę, że to jest pokazane jak do polskiej polityki wprowadza się pewnego rodzaju słabość intelektualna. No, bo przecież te wszystkie wypowiedzi, które : Ale ja teraz mówię o państwa podpowiedziach, czy to jest mało intelektualne? < Przemysław Gosiewski>: Nie, nie ja mówię o tym co jest dzisiaj publikowane w Dzienniku, że tak naprawdę to są bardzo jakieś dokonywane skróty myślowe. Pokazuje to, że politycy PO są ludźmi jednak słabo rozwiniętymi intelektualnie i
potrzebują tego typu skrótów, obelg, inwektyw żeby posługiwać się w polityce. : Jak Pan sądzi, dlaczego prokurator Staszak podpisał wniosek o odebranie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze a nie minister sprawiedliwości? < Przemysław Gosiewski>: Ja myślę, że pan Ćwiąkalski nie chciał się podpisać pod dokumentem kompromitującym, bo jestem przekonany w tej sprawie, że nie ma żadnych podstaw, aby uchylić immunitetu panu posłowi Zbigniewowi Ziobrze dlatego, że on działał zgodnie z prawem. Znaczy wszystkie przepisy kodeksu postępowania karnego, ustawy o prokuraturze stoją po stronie pana Ziobry. Natomiast ten wniosek jest zemstą dla Zbigniewa Ziobry i to dokonaną przez jego następcę. I uważam po prostu, że on sam osobiście nie chciał firmować tego wniosku, dlatego też podpisał prokurator krajowy. : A nie uważa pan, że Zbigniew Ziobro upolityczniał prokuraturę? Mogę panu przeczytać fragment wywiadu Zbigniewa Ziobry z najnowszego internetowego Newsweek: „Szef ABW Bogdan Świączkowski zwrócił się do prokuratora Wełny, co
zajmował się mafią paliwową, finalizował sprawę związaną z korupcją polityków. Wełna odpowiedział pismem, w którym oświadczył, że były to wątki poboczne i nie zamierza się tą sprawą zajmować”. I co pan na to? < Przemysław Gosiewski>: Znaczy ja uważam, że jeżeli rząd nie będzie miał wpływu na prokuraturę, tak jak tego chce teraz Platforma i lewico, to powinny ogłosić takie oświadczenie w gazecie, no czytam akurat Rzeczpospolitą teraz, to w Rzeczpospolitej, że: „za bezpieczeństwo Polaków nie odpowiadamy” podpisane Rada Ministrów. Dlatego, że jeżeli rząd nie będzie miał wpływu na działalność prokuratur ale ja mówię w pozytywnym sensie, no to oczywiście ... : No, ja nie wiem czy to pozytywny sens: „Chcieliśmy by te wątki były kontynuowane ale nie chcieliśmy naciskać ponad miarę, to znaczy nie podejmowaliśmy żadnych działań pozaprawnych poza formalnymi żądaniami czy moimi wypowiedziami, że czas jest skończyć z bezkarnością polityków”. To dlaczego nie skończył z bezkarnością polityków pan minister Ziobro, skoro w
grudniu 2005 roku prezes Jarosław Kaczyński dostał te dokumenty i co takiego się stało, że nic w tej sprawie się nie wydarzyło? < Przemysław Gosiewski>: Ale ja uważam, że wydarzyło się bardzo dużo. : A co się wydarzyło? < Przemysław Gosiewski>: Dlatego, że było prowadzone bardzo intensywnie śledztwo dotyczące mafii paliwowej, a choćby doniesienia w Dzienniku pokazują jak bardzo to stanowi zagrożenie dla interesów państwa. Tam są wielo milionowe straty dla naszego państwa. : Czy przełożyło się to na materiał procesowy < Przemysław Gosiewski>: Tak, bo było prowadzone bardzo intensywne postępowanie... : Nie, było śledztwo. < Przemysław Gosiewski>: Byli przesłuchiwanie świadkowie w związku z tym uważam, że było to wszystko zgodne z procedurą. : Ale nawet Zbigniew Ziobro przyznaje, że to śledztwo szło marnie dlatego, że świadkowie nie chcieli mówić, więc nie rozumiem gdzie pan widzi tutaj konsekwencje tego co robi Ziobro. < Przemysław Gosiewski>: Ja uważałem, że Zbigniew Ziobro działał zgodnie z prawem, bo o tym
rozmawiamy i że odbieranie mu teraz immunitetu jest po prostu ... polityczną. : No dobrze ale zgodnie z prawem przewozić dokumenty do siedziby partii. To były tajne dokumenty, czy nie? < Przemysław Gosiewski>: Mam do pani taką wielką prośbę, bo zgodnie z prawem prokurator może udostępnić dokumenty osobom postronnym i tego dokonał. W związku z tym mówienie, że tu zostało naruszone prawo no jest przeciwne wobec przepisów prawa. : Znaczy, czy można wozić dokumenty tak? Z Katowic do Warszawy, do siedziby partii? < Przemysław Gosiewski>: Prokurator ma prawo udostępnić dokumenty osobom trzecim a pamiętajmy, że pan premier Jarosław Kaczyński po pierwsze jest ... : Prezes, wtedy był prezesem. < Przemysław Gosiewski>: No ale premier to jest, był premierem też potem. : Nie, ale był prezesem, kiedy mu dawano te dokumenty. < Przemysław Gosiewski>: Natomiast był członkiem Rady Bezpieczeństwa, to po pierwsze... : Mógł pojechać do Katowic i się zapoznać na miejscu. < Przemysław Gosiewski>: A po drugie to był szefem partii
rządzącej. W związku z tym nie sądzę, że nie zostały naruszone żadne przepisy i uważam, że robienie z tego jest podstaw do uchylenia immunitetu panu Zbigniewowi Ziobro, to jest czysta zemsta. : Czy uważa pan, że byłoby to normalne gdyby prokurator generalny zawoził do siedziby partii panu Chlebowskiemu dotyczące śledztw? < Przemysław Gosiewski>: Ja uważam, że tutaj nie naruszono w żaden sposób prawa dlatego, że... : Ale ja pana pytam czy według pana... < Przemysław Gosiewski>: Ale... : Ale, niech pan mi powie czy byłoby dobrze gdyby prokurator Ćwiąkalski zawoził panu Chlebowskiemu dokumenty dotyczące śledztwa? < Przemysław Gosiewski>: Pani redaktor, pani mnie zapytała czy działanie Zbigniewa Ziobry było zgodne z prawem. : Nie, nie, ja pana pytam... < Przemysław Gosiewski>: W związku z tym odpowiadam, że tak. No bo jeżeli znamy kodeks postępowania karnego ustawy o prokuraturze... : Panie przewodniczący, czy pan czeka na jakąś ściągawkę, czy pan mnie słyszy? < Przemysław Gosiewski>: Tak. : Czy według pana
minister Ćwiąkalski mógłby przekazać dokumenty, zawieźć dokumenty panu Chlebowskiemu. < Przemysław Gosiewski>: Ja uważam, po pierwsze, że tu nie naruszono prawa... : Tak, czy nie? < Przemysław Gosiewski>: Pani redaktor chodzi o to, my rozmawiamy o bardzo konkretnej sytuacji... : Nie, ja panu pokazuję inną sytuację. Czy tak powinno być, czy nie? < Przemysław Gosiewski>: Nie, o bardzo konkretnej sytuacji rozmawiamy, tą sytuacją jest wniosek o odebranie immunitetu panu Zbigniewowi Ziobro i ja uważam, że po prostu nie ma żadnych podstaw. : Panie przewodniczący, czy to nie jest jakaś słabość intelektualna, że nie potrafi pan hipotetycznie mi powiedzieć czy pan Ćwiąkalski może zawieźć dokumentu panu Chlebowskiemu? < Przemysław Gosiewski>: Ja uważam, że zgodnie z prawem prokurator może ujawnić osobie trzeciej po prostu wiedze o postępowaniu. : Czyli może. < Przemysław Gosiewski>: Zgodnie z prawem jest taka możliwość. : Dobrze, czy według pana Polska powinna zgodzić się na tarcze antyrakietowe bez baterii Patriot?
< Przemysław Gosiewski>: Ja muszę powiedzieć, że ja jestem zwolennikiem tarczy antyrakietowej... : To ja wiem < Przemysław Gosiewski>: Natomiast nie znam szczegółów negocjacji. Wczoraj apelowałem na konwencie żeby pan premier Tusk spotkał się z szefami klubów i powiedział jak te negocjacje przebiegają, bo dokonujemy oceny zjawisk, o których po prostu nie wiemy, to znaczy nie znamy przebiegu... : Wiemy, wiemy, wiemy, że minister Sikorski mówi, że chcemy baterię Patriot. Czy według pana możemy się zgodzić, powinniśmy się zgodzić na to czy bez baterii Patriot? < Przemysław Gosiewski>: Ja uważam, że dzisiaj tarcza ma znaczenie strategiczne dla Polski. Powinniśmy negocjować rzeczywiście wzmocnienie naszej armii ale nie powinniśmy przegrać tego, że upływ terminów politycznych spowoduje, że wylejemy dziecko z kąpieli. Dlatego uważam osobiście, że powinniśmy pozyskać system obrony związany z tarczą antyrakietową, jestem jego zwolennikiem. : Ale bez Patriotów? < Przemysław Gosiewski>: Znaczy, ja z tego co wiem z
mediów, no bo niestety pan premier nie chce nam powiedzieć... : Ale pan Sikorski mówi. < Przemysław Gosiewski>: ...jak wyglądają negocjacje, to jest możliwość pozyskania systemu Patriot. : Właśnie nie. < Przemysław Gosiewski>: Tylko, że po prostu tutaj chodzi o to, że jest brak decyzji kongresu. : Dziękuję bardzo, gościem Radia ZET był Przemysław Gosiewski, szef klubu PiS. < Przemysław Gosiewski>: Dziękuję bardzo, życzę miłego dnia. : Dziękuję.

d4bwzcw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4bwzcw
Więcej tematów