"Niech psychoanalitycy wypowiedzą się o Tusku"
Postępowanie premiera i jego otoczenia jest karygodne. Zaprzecza konstytucyjnej zasadzie współdziałania. Wynika chyba z powodów ambicjonalnych, ale niech w tej sprawie wypowiadają się psychoanalitycy - powiedział "Dziennikowi" szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki.
16.10.2008 | aktual.: 16.10.2008 09:20
Piotr Kownacki twierdzi, że stwierdzenie Radosława Sikorskiego, iż mamy dwie polityki zagraniczne jest bezpodstawne. Gdy przybył prezydent, poproszono premiera Tuska, by zdecydował, kto zostaje na sali: on, czy któryś z ministrów. Są tylko dwa krzesła i od początku było wiadomo, że jedno z nich przysługuje prezydentowi, jeśli jest obecny na szczycie. Pan Sikorski musiał więc opuścić salę i stąd jego frustracja - powiedział.
Szef Kancelarii Prezydenta twierdzi, że premier i jego otoczenie próbuje ograniczyć kompetencje prezydenta. To widać na każdym kroku - dodał.
Pytany jak prezydencka delegacja zamierza wrócić do kraju, Kownacki powiedział, że na wszelki wypadek zarezerwowano czarter. Przekonaliśmy się, że premier potrafi nie cofnąć się przed niczym, więc z czystej złośliwości może odlecieć na zasadzie "niech ten wstrętny Kaczor ma za swoje". Skoro premier zachowuje się jak mały dzieciak, to pewnie jest do tego zdolny - dodał Kownacki w rozmowie z "Dziennikiem".