"Niech Komorowski zareaguje, te słowa obciążają Polskę"
Europoseł PJN Paweł Kowal i szef Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek zaapelowali do prezydenta Bronisława Komorowskiego o "zajęcie stanowiska ws. ludobójstwa katyńskiego". Tłumaczyli, że ma to związek m.in. z wypowiedzią prezydenckiego doradcy Romana Kuźniara.
Chodzi o słowa Kuźniara, który - według Marka Jurka - "twierdzi, że Katyń nie był ludobójstwem".
15.04.2011 | aktual.: 15.04.2011 16:40
- Chcemy zaapelować przede wszystkim o jasne stanowisko prezydenta Rzeczypospolitej w kwestii wypowiedzi jego doradcy pana prof. Kuźniara. Najwłaściwszą reakcją prezydenta - mówię to z prawdziwą przykrością - byłoby odwołanie jego doradcy - powiedział Jurek podczas piątkowej konferencji.
Jego zdaniem, prezydent w kwestii wypowiedzi swojego doradcy powinien zająć "bardzo jednoznaczne stanowisko". - Ta wypowiedź może obciążać państwo polskie i może również angażować autorytet prezydenta - ocenił Jurek.
Szef Prawicy Rzeczypospolitej podkreślił, że on i Paweł Kowal apelują "do władz Rzeczypospolitej o zajęcie bardzo jasnego stanowiska ws. ludobójstwa katyńskiego".
- Dlatego, że to, co się w tej chwili dzieje, to jest nie tylko osłabianie polskiego stanowiska prawnego, które w oparciu o stanowisko prokuratury, Instytutu Pamięci Narodowej wielokrotnie powtarzane przez różne instancje władzy, uchwały Sejmu Rzeczypospolitej, osobistości społeczeństwa cywilnego było bardzo jasne, ale to jest również naruszanie stosunków polsko-rosyjskich, rezygnowanie z dorobku, który istnieje w zakresie ustalania prawdy historycznej - stwierdził Jurek.
Podkreślił, że zachęca do lektury dokumentów sprawy katyńskiej wydanych przez Archiwa Państwowe. "Zawiera m.in. stanowisko zespołu ekspertów Naczelnej Prokuratury Wojskowej Federacji Rosyjskiej z sierpnia 1993 roku, które jasno stwierdza, że Katyń był ludobójstwem" - powiedział.
Kowal zaapelował do środowisk "niepodległościowych, prawicowych, centroprawicowych, także lewicowych, które mają szacunek do instytucji państwa, by wzmóc napór na urząd prezydenta, aby pan prezydent jasno powiedział, jakie jest jego stanowisko ws. ludobójstwa w Katyniu". - Jest to sprawa fundamentalna - oświadczył europoseł PJN.
Zaapelował także do premiera Donalda Tuska. - Premier zgodnie z konstytucją odpowiada za kształtowanie polskiej polityki zagranicznej, doktryny państwa. Wszystkie duże państwa mają swoje żelazne zasady, od których nie ustępują, szczególnie nie ustępują pod wpływem incydentów stworzonych przez inne strony - powiedział Kowal.
- Będziemy wzywali do tego, by zajmował się tym także Parlament Europejski - dodał.
Kowal podkreślił także, że wcześniej uczestniczył w posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych poświęconym stosunkom polsko-rosyjskim, obchodom rocznicy zbrodni katyńskiej oraz m.in. incydentowi z wymianą przez Rosjan tablic na miejscu katastrofy smoleńskiej. Podczas posiedzenia informację przedstawił wiceszef MSZ Henryk Litwin.
- Chciałem też ze swojej strony, (...) podziękować panu ministrowi Litwinowi za bardzo klarowne, dawno nie słyszałem tak klarownego postawienia sprawy i przypomnienia, jakie jest stanowisko państwa polskiego. Chcielibyśmy bardzo usłyszeć potwierdzenie tych słów od ministra spraw zagranicznych i pana premiera - powiedział. Kowal ocenił, że piątkowe wystąpienie Litwina "jest bardzo pozytywnym impulsem".