Niech inne kraje też się wypowiedzą
Po odrzuceniu konstytucji unijnej przez
Francję, trzeba kontynuować proces ratyfikacji w pozostałych
krajach - powiedzieli na wspólnej konferencji w
Brukseli premier kierującego obecnie pracami UE Luksemburga Jean-Claude Juncker oraz przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso.
30.05.2005 | aktual.: 30.05.2005 06:16
Francja głosowała i Francja powiedziała nie - stwierdził Juncker, wyraźnie podkreślając jednak, że Traktat nie jest martwy. Zaznaczył, że ratyfikacja konstytucji europejskiej musi być kontynuowana. Chciałbym, by Francuzi mieli okazję posłuchać innych narodów - dodał, wyrażając nadzieję, że na zakończenie procesu ratyfikacji uda się znaleźć "rozwiązania służące rozwiązaniu problemu".
Specjalny protokół do traktatu przewiduje, że po przyjęciu konstytucji przez 4/5 krajów członkowskich UE i odrzuceniu jej przez jeden bądź więcej państw, specjalny szczyt przywódców państw UE zdecyduje, co dalej. Zdaniem Junckera, ponowne negocjowanie konstytucji jest niemożliwe.
Gdyby Ci, którzy w debacie we Francji tworzyli obóz przeciwników, chcieli nam zaproponować wspólny tekst konstytucji, to byliby do tego niezdolni. Jeśli jutro zmienilibyśmy tekst traktatu tak, by bardziej odpowiadał on tym, co w kampanii żądali więcej Europy, byłby on odrzucony w innych krajach. Jeśli jutro zmienimy traktat tak, by bardziej odpowiadał Le Penowi, liderowi skrajnie prawicowego Frontu Narodowego, będzie odrzucony wszędzie w UE - powiedział Juncker.
Przyznał, że rozszerzenie UE bez wątpienia wpłynęło na decyzje Francuzów. W pełnym zaangażowania i emocji przemówieniu, wyraził jednak podziw dla zjednoczenia Europy i skrytykował przywódców za nieumiejętne wyjaśnienie społeczeństwom tego imponującego wydarzenia.
Nie chcę, by to nowe demokracje z Europy Wschodniej i Środkowej postrzegane były jako odpowiedzialne za rezultat referendum we Francji - powiedział. Przypomniał marzenie premiera Wielkiej Brytanii, Winstona Churchilla, o zjednoczeniu Europy, by to, "co zaczynamy za Zachodzie, skończyło się kiedyś na Wschodzie".
Także przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso, zaapelował o kontynuowanie procesu ratyfikacji. Przypomniał, że już dziewięć krajów UE reprezentujących połowę populacji UE przyjęło traktat.
Ja jako przewodniczący Komisji Europejskiej muszę patrzeć na całą Unię. Z całym szacunkiem dla Francji, wielkiego kraju założycielskiego UE, musimy patrzeć na wszystkich, także na Niemcy, które ratyfikowały konstytucję - podkreślił.
Inga Czerny