Nie zdjęła szalika. 22-latka ma zmiażdżoną tchawicę
Niewiele brakowało, by 22-latka, które wybrała się na przejażdżkę gokartem na kaliskim torze, straciła życie. Podczas jazdy jej szalik wkręcił się w tylną oś pojazdu i zaczął się zaciskać na szyi kobiety. Z uszkodzoną tchawicą trafiła do szpitala.
Do wypadku doszło w sobotę po południu w Kaliszu. Młoda kobieta wsiadła na gokart, zapominając o zalecanych środkach ostrożności - szyję miała owiniętą szalikiem, którego końce luźno zwisały.
Jak podaje "Fakt", podczas jazdy fragment szala Natalii zaplątał się w oś i zaczął się nawijać na element koła. To błyskawicznie doprowadziło do nieszczęścia. Młoda kobieta zaczęła się dusić.
Na szczęście szybko interweniowała obsługa toru kartingowego. Do oszołomionej, ale przytomnej ofiary wypadku przyjechała karetka pogotowia. Medycy uznali stan pacjentki za poważny i została ona przewieziona do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim, a następnie do specjalistycznej kliniki w Poznaniu. Doszło do zmiażdżenia tchawicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Coraz bliżej święta. Armagedon na drogach i galeriach handlowych
Niebezpieczny gokart. Pasażerka o włos od śmierci
Policja prowadzi dochodzenie. Funkcjonariusze badają to zdarzenie jako przypadek narażenia na utratę zdrowia lub życia użytkowniczki kaliskiego toru. Konieczne będzie ustalenie, dlaczego doszło do złamania regulaminu obowiązującego klientów miejsca rekreacji.
Portal Kalisz24.Info dotarł do współwłaściciela toru Michała Nowickiego. Mężczyzna relacjonuje, że obsługa zareagowała natychmiast, zatrzymując pojazd i uwalniając kobietę. Twierdzi, że klientka zapoznała się z regulaminem i podpisała go. - W dokumencie wyraźnie zaznaczono, że konieczne jest pozbycie się wszystkich luźnych części garderoby, a w szczególności szalików - mówi.
Sobotni wypadek w Kaliszu to nie pierwsze nieszczęśliwe wydarzenie podczas jazdy gokartem. Oprócz incydentów drogowych zdarzają się też tragedie wynikające z tego, że użytkownicy nie zastosowali się do zasad bezpieczeństwa.
Podczas jazdy bez kasku, z rozpuszczonymi długimi włosami, przerażającego uszczerbku na zdrowiu doznała nastolatka w Augustowie. Straciła włosy wraz ze skórą głowy. Z kolei wypadek 18-latki w Zwardoniu, przyduszonej szalikiem podobnie jak Natalia, skończył się paraliżem.
Czytaj też: