Niebezpieczne związki z deweloperem
Nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych może
kosztować pochopne podpisanie niekorzystnej umowy z deweloperem
lub pośrednikiem w obrocie nieruchomościami - pisze "Dziennik Łódzki".
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów znalazł niekorzystne dla klientów klauzule w umowach niemal wszystkich deweloperów i w 80% kontrolowanych biur obrotu nieruchomościami.
"Ponieważ wielu właścicieli biur nie zgadza się na usunięcie zakwestionowanych fragmentów, kierujemy umowy do sądu z wnioskiem o uznanie ich za niedozwolone" - mówi Iwona Bielska, dyrektor łódzkiej delegatury UOKiK.
Podpisując umowę klienci wiążą się z pośrednikiem na dobre i - coraz częściej - na złe. Powszechne są klauzule, umożliwiające żądanie prowizji od transakcji, które klient zawrze nawet dwa lata po wygaśnięciu umowy. Najpowszechniej stosowanym niedozwolonym zapisem jest żądanie wyłączności.
Nieuczciwe praktyki stosują też deweloperzy. Klienci jednego z łódzkich przedsiebiorców czekają na mieszkania już od pięciu lat, ale nie mogą nic zrobić, bo w umowie nie ma dokładnego terminu przekazania praw własności. W efekcie za swoje lokum prawdopodobnie zapłacą dużo wiecej.
