Nie żyje 14‑latek. Koszmar o poranku
Koszmarny wypadek pod Mińskiem Mazowieckim. Po godzinie 6 rano policja otrzymała zgłoszenie o potrąceniu pieszego. Niestety, jego życia nie udało się uratować. Ofiarą jest 14-latek, który szedł na przystanek autobusowy.
Do tragedii doszło w pobliżu miejscowości Sołki, niedaleko Mińska Mazowieckiego, na drodze wojewódzkiej numer 637. Policja o wypadku została zawiadomiona po godzinie 6 rano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Doszło do potrącenia nastoletniego chłopca. Niestety, w wyniku zdarzenia chłopiec poniósł śmierć na miejscu. Policjanci prowadzą czynności pod nadzorem prokuratora - przekazała tvnwarszawa.pl sierżant sztabowy Elżbieta Zagórska z Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim.
Z ustaleń reportera portalu wynika, że chłopiec miał 14 lat, a do wypadku doszło na przejściu dla pieszych. Nastolatek szedł na przystanek autobusowy.
Wypadek w Czechach. Ranny polski kierowca
Pięć osób zostało rannych w wypadku, który miał miejsce na przejeździe kolejowym w czeskim Ołomuńcu. Z nieznanych przyczyn kierowca ciężarówki wjechał tuż pod nadjeżdżający pociąg. Pojazd po zderzeniu stanął w płomieniach. Z miejsca wypadku ewakuowano 30 osób.
Jak podały czeskie media, samochód ciężarowy miał polskie tablice rejestracyjne, a za jego kierownicą siedział Polak. Siła zderzenia była tak duża, że pociąg biorący udział w zderzeniu się wykoleił. Wśród rannych był m.in, polski kierowca i konduktor.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Czytaj także: