Ustalenia USA z Rosjanami. Zełenski: Nie zamierzam akceptować ultimatum
Wołodymyr Zełenski, który we wtorek udał się do Ankary, aby zainaugurować otwarcie ambasady ukraińskiej, skomentował wynik rozmów w Rijadzie. - Nikomu niczego nie gwarantowałem, nikomu niczego nie potwierdzałem - podkreślił.
- Nie zamierzam akceptować ultimatum Rosji - oświadczył Wołodymyr Zełenski, cytowany przez ukraińskie media.
Prezydent Ukrainy, który we wtorek poleciał do tureckiej Ankary, podkreślił, że w tym samym czasie w stolicy Arabii Saudyjskiej trwają negocjacje między przedstawicielami Rosji i USA dotyczące Ukrainy, ale odbywają się bez jej udziału.
Zełenski wyjaśnił, że gdy na początku pełnoskalowej inwazji Ukraina zaczęła otrzymywać pomoc od różnych krajów, Rosja postawiła ultimatum - domagała się m.in. zmniejszenia liczebności Sił Zbrojnych Ukrainy, uznania okupowanych terytoriów za część Rosji, a także chciała narzucić Ukrainie prorosyjski rząd, "który w pełni znajdowałby się w pionowej strukturze Putina".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Negocjacje USA i Rosji. Ławrow i Rubio przy jednym stole
- Mam wrażenie, że teraz trwają jakieś negocjacje i mają one dokładnie taki sam charakter, ale tym razem odbywają się między przedstawicielami Rosji i Stanów Zjednoczonych. W sprawie Ukrainy, znów o Ukrainie i bez Ukrainy. Ciekawe, skoro w najtrudniejszym momencie nie zgodziliśmy się na te ultimata, to skąd przekonanie, że teraz Ukraina się na to zgodzi? - powiedział Zełenski podczas spotkania ze społecznością w Ankarze.
Dodał, że "nie było żadnych porozumień ani podczas okupacji obwodu kijowskiego przez Rosjan ani podczas spotkania na Białorusi, ani podczas rozmów w Turcji".
- Jako prezydent Ukrainy nikomu niczego nie gwarantowałem, nikomu niczego nie potwierdzałem. Tym bardziej nie zamierzałem i nie zamierzam godzić się na rosyjskie ultimata - zaznaczył Zełenski w Ankarze.
Podczas wspólnej konferencji prasowej z Zełenskim, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wyraził pełne poparcie kraju dla integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy. Dodał też, że Turcja będzie odpowiednim miejscem na wszelkie możliwe rozmowy pokojowe.
Po wtorkowych rozmowach w Rijadzie sekretarz stanu USA Marco Rubio oświadczył przed dziennikarzami, że aby zakończyć wojnę na Ukrainie, wszystkie strony muszą pójść na ustępstwa.
Czytaj także:
Źródło: Interfax-Ukraina, Reuters