Nie wygrał i nie przegrał
(PAP/EPA)
Andrzej Gołota nie zdobył mistrzowskiego pasa organizacji IBF, ale nie znaczy to, że przegrał z Chrisem Byrdem. Sędziowie ocenili walkę remisowo.
18.04.2004 | aktual.: 18.04.2004 11:10
Jeden arbiter punktował 115:113 dla Gołoty, drugi 115:113 dla Byrda, a trzeci dał remis 114:114. W ten sposób walka stoczona w nowojorskiej Madison Square Garden zakończyła się remisem.
To przy okazji rekord Gołoty – Polak po raz pierwszy w zawodowym ringu stoczył dwunastorundowy pojedynek. Dotychczas walczył najdłużej przez 10 rund.
Pojedynek Gołoty z mistrzem świata Chrisem Byrdem, z wyjątkiem pierwszej rundy, obfitował w liczne wymiany ciosów, często w półdystansie. Walka była czysta, a sędzia ringowy rzadko interweniował. Amerykanin imponował refleksem, szybkością, elastycznością i doskonale bronił się przed ciosami Polaka, którego polonijna publiczność zgromadzona w Madison Square Garden nagrodziła gromkimi brawami, skandując na zakończenie „Dziękujemy, dziękujemy”.