"Nie wierzę, by lewica głosowała za prezydenckim wetem"

Nie wierzę, żeby lewica - kiedy przyjdzie głosować nad odrzuceniem weta - tego weta nie odrzuciła. Mam nadzieję, że wizja tego, że pan prezes Andrzej Urbański i pan prezes Krzysztof Czabański będą zarządzali mediami publicznymi do 2012 roku - wyjątkowo zła wizja - sprawi, że lewica zagłosuje za - powiedział na konferencji prasowej.

Dodał, że PO rozmawiała, rozmawia i będzie rozmawiać o tej sprawie z lewicą. Nie ukrywam, że nie ma tu presji - bo nie ma określonego czasu, w jakim Sejm może głosować nad odrzuceniem weta prezydenta. Uważam, że warto dać sobie trochę czasu - dodał.

Zaznaczył, że PO nie chce na razie naciskać na SLD również dlatego, że ta partia ma niebawem swój kongres. Zapowiedział, że po kongresie PO chce wrócić do rozmów, których tematem będzie nie tylko ustawa medialną, ale również duży projekt organizacji mediów publicznych w Polsce.

Pytany o proponowany przez lewicę projekt zmian w ustawie o radiofonii i telewizji - zakładający m.in., że kadencja KRRiT wygasa, jeśli roczne sprawozdanie z jej działalności odrzucone zostanie przez większość rozpatrujących je podmiotów - odpowiedział, że nie wie, czy jest ona możliwa i prawnie zgodna z konstytucją i przepisami.

Dzisiaj - tak czy inaczej - KRRiTV przedstawia parlamentowi sprawozdanie ze swojej działalności, i to parlament podejmuje decyzję, czy je przyjąć, czy odrzucić. Jestem przekonany, że sprawozdanie za 2007 rok zostanie odrzucone. Będziemy analizowali projekt lewicy. Każdy projekt, który może odsunąć polityków od mediów publicznych, wart jest poparcia - podkreślił Chlebowski.