Po rozmowach powstał kolejny protoków rozbieżności. Głównym problemem wciąż są pieniądze. Dyrekcja Poczty Polskiej jest gotowa wyłożyć na spełnienie żądań strajkujących 150 milionów złotych, związkowcy domagają się ponad 200 milionów.
Wcześniej związkowcy informowali, że dyrektor generalny Zbigniew Niezgoda zaproponował płacę minimalną w wysokości 1400 złotych dla pocztowców z dużych miast, 1300 dla pocztowców ze średnich miast i 1150 dla małych miejscowości. Związkowcy zapowiadali jednak, że nie zgodzą się na takie rozwiązanie, ich zdaniem wprowadza ono bowiem sztuczny podział wśród pracowników, którzy wszędzie pracują tak samo, a więc powinni mieć jednakowe płace.
Kolejne negocjacje rozpoczną się o godzinie 11.00, już z udziałem mediatora.