Nie wiadomo, czy posłanka pomówiła Radio Maryja
Sejmowa Komisja Etyki postanowiła, że zanim
podejmie decyzję w sprawie wniosku LPR i RKN, którzy zarzucają
posłance Joannie Senyszyn (SLD) pomówienie Radia Maryja, poprosi o
opinię Radę Etyki Mediów oraz Krajową Radę Radiofonii i Telewizji -
powiedział szef komisji Sławomir Rybicki.
Liga Polskich Rodzin i Ruch Katolicko-Narodowy zarzucają posłance, że 11 czerwca tego roku z trybuny sejmowej oczerniła Radio Maryja, mówiąc, że radiostacja "propaguje treści ksenofobiczne i antysemickie, szkaluje ludzi i instytucje oraz szerzy treści społecznie szkodliwe".
"Po wysłuchaniu wnioskodawców i posłanki Senyszyn uznaliśmy, że zwrócimy się do Rady Etyki Mediów i KRRIT o opinie w tej sprawie, które będą pomocne przy podjęciu decyzji" - powiedział Rybicki.
Ponadto Komisja oddaliła wniosek Białostockiej Federacji Młodych Unii Pracy dotyczący wypowiedzi posła Andrzeja Fedorowicza (LPR) podczas publicznej debaty "Unia Europejska - Zagrożenie czy Przyszłość", zorganizowanej 28 stycznia 2003 r. przez Stowarzyszenie Inicjatywa Wschód i Niezależne Zrzeszenie Studentów Uniwersytetu w Białymstoku.
Wnioskodawcy twierdzili, że Fedorowicz użył obraźliwych sformułowań dotyczących narodu żydowskiego i mniejszości narodowych. Podczas poprzedniego posiedzenia komisja uznała jednak, że zanim podejmie decyzję, musi się zapoznać z materiałami prokuratury.
"Dowiedzieliśmy się, że białostocka prokuratura już w maju tego roku wobec braku znamion czynu zabronionego umorzyła postępowanie w tej sprawie, więc uznaliśmy, że w tej sytuacji najlepiej będzie oddalić ten wniosek" - wyjaśnił Rybicki.