"Nie udawajcie, że nie widzicie". Ważny apel Traczyk-Stawskiej
Mocny głos w sprawie sytuacji migrantów na polsko-białoruskiej granicy. W kampanię Polski Walczącej Przeciw Faszyzmowi zaangażowała się Wanda Traczyk-Stawska. - Na naszych oczach nie mogą umierać ludzie - mówi.
23.10.2021 12:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Na naszych oczach dzieje się zło. Wywożenie i przepychanie za granicę skrajnie wycieńczonych i wygłodzonych osób jest zbrodnią. W lasach rodziny z dziećmi, pochodzące z niestabilnych regionów świata czekają na pomoc. Musimy ich ratować, a nie skazywać na śmierć" - mówią organizatorzy kampanii.
W akcję Polski Walczącej Przeciwko Faszyzmowi zaangażowała się żołnierka AK, Wanda Traczyk-Stawska.
- Nie udawajcie, że nie widzicie. Na naszych oczach nie mogą umierać ludzie. Nie jestem politykiem, nie znam się na tym. Ale wiem, jako człowiek, który walczył w Powstaniu Warszawskim, że nie wolno zostawić bez pomocy ludzi, którzy są zagrożeni - mówi w filmie opublikowanym w mediach społecznościowych Wanda Traczyk-Stawska.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Traczyk-Stawska zabiera publicznie głos w sprawach ważnych społecznie. Jednym z pierwszych apeli, który wystosowała wspólnie z innymi powstankami i powstańcami, była prośba o niełączenie Znaku Polski Walczącej z neofaszystowskimi symbolami. Żołnierka AK stanęła także za osobami ze społeczności LGBT. Otwarcie skrytykowała Andrzeja Dudę i jego słowa o "ideologii LGBT". Razem z Anną Przedpełską-Trzeciakowską przypomniały: najpierw był różowy trójkąt (oznaczano nim homoseksualne osoby w faszystowskich obozach), a później my - Powstańcy.
Traczyk-Stawska na proteście w obronie członkostwa w UE
O uczestniczce Powstania Warszawskiego było ostatnio głośno w kontekście jej słów skierowanych do kontrmanifestantów, którzy próbowali zagłuszyć wystąpienia podczas protestu w obronie członkostwa Polski w UE.
- Milcz, głupi chłopie. Milcz, milcz, milcz, chamie skończony. Bo ja jestem żołnierzem, który pamięta, jak krew się lała. Jak moi koledzy ginęli. Ja tu po to jestem, aby przemówić w ich imieniu! (...) Nikt nas nie wyprowadzi z Europy - powiedziała w kierunku Roberta Bąkiewicza, prezesa stowarzyszenia Marsz Niepodległości, który zagłuszał wystąpienie kombatantki.
Zobacz też: Uczestniczka Powstania Warszawskiego odpowiada kontrmanifestantom. "Milcz, chamie skończony!"