Nie słabnie fala przemocy w Brazylii
Do zorganizowanych przez grupy
przestępcze kolejnych ataków na policję w Sao Paulo w Brazylii
doszło w nocy. Od piątku liczba ofiar śmiertelnych aktów przemocy wzrosła do 40, z czego 25 osób to policjanci - podała miejscowa policja.
14.05.2006 | aktual.: 14.05.2006 18:19
To największa w ostatnich latach erupcja przemocy w brazylijskim stanie Sao Paulo, gdzie dochodzi do buntu więźniów.
Policja utrzymuje, że ataki są organizowane w odwecie za przeniesienie do więzienia o zaostrzonym rygorze przebywających za kratkami szefów mafii narkotykowej z tak zwanego "Pierwszego dowództwa stolicy". Ta zorganizowana grupa przestępcza kontroluje cały handel narkotykami w San Paulo.
Władze podjęły decyzję o przeniesieniu szefów gangu chcąc zapobiec "megarebelii", przygotowywanej przez zorganizowaną przestępczość na niedzielę w zakładach karnych Sao Paulo, największego miasta Brazylii i Ameryki Południowej (ok. 10 mln, aglomeracja miejska - ok. 19 mln mieszkańców).
Władze stanu zapewniły, że nie zamierzają wdawać się w żadne pertraktacje z mafią narkotykową i podejmą wszelkie środki, by przywrócić spokój.