"Nie przewidziano konsekwencji wojny władz Rosji z Jukosem"

Wtedy, gdy podejmowano decyzję o podpisaniu umowy z Jukosem, jak rozumiem nie przewidziano tych kłopotów i następstw wojny toczącej się w Rosji między państwem a Jukosem. Ta sytuacja dotycząca Jukosu i Petrovalu jest konsekwencją tej sytuacji w Rosji - powiedział w Sejmie Siemiątkowski.

Pytany przez dziennikarzy, czy służby specjalne są bez winy, że nie przewidziały takiej sytuacji, powiedział, iż umowy tego typu są podpisywane nie przez służby, a przez tych, którzy są do tego upoważnieni. W tym wypadku jest to zarząd PKN Orlen - powiedział.

Dziennikarze przypominali, że z prac komisji ds. PKN Orlen wynika, że sprawa dostaw ropy odbywała się pod nadzorczym parasolem służb specjalnych. Siemiątkowski odparł, że umowa z Petrovalem podpisana została w grudniu 2002 roku. "Nie miałem wtedy personalnie nic do ABW" - powiedział. Siemiątkowski przestał być p.o. szefem UOP w kwietniu 2002 r., gdy został szefem Agencji Wywiadu.

W czwartek podano, że szwajcarska spółka Petroval poinformowała PKN Orlen o wstrzymaniu realizacji kontraktu z grudnia 2002 roku. Petroval posiadał gwarancje rosyjskiego koncernu wydobywczego Jukos Oil Corporation. Zobowiązał się dostarczać PKN Orlen ropę naftową do roku 2009, włącznie z możliwością przedłużenia tego okresu na kolejne 3 lata.