Polska"Nie nadaję się na rodzinne i radosne święta...". Ewa Krawczyk o pierwszym Bożym Narodzeniu bez męża

"Nie nadaję się na rodzinne i radosne święta...". Ewa Krawczyk o pierwszym Bożym Narodzeniu bez męża

Piosenkarz Krzysztof Krawczyk odszedł nagle wiosną 2021 roku. Dla wdowy po nim, Ewy Krawczyk, będą to więc pierwsze święta bez ukochanego męża. Kobieta podzieliła się swoimi refleksjami i planami na Boże Narodzenie z dziennikarzami "Super Expressu". Jej wyznanie jest niezwykle poruszające.

Ewa Krawczyk z mężem Krzysztofem w 2017 roku
Ewa Krawczyk z mężem Krzysztofem w 2017 roku
Piotr Kamionka/REPORTER
oprac. WJR

Dla wszystkich, którzy przeżyli niedawno stratę bliskiej osoby, święta Bożego Narodzenia to szczególnie trudny czas. Miłe wspomnienia wracają, pogłębiając ból po stracie ukochanych ludzi.

Ewa Krawczyk, wdowa po wielkim artyście, swoją refleksję na temat zbliżających się świąt zaczęła od wspomnień. Z nostalgią opowiadała o czasach, gdy jej dom w Grotnikach (woj. łódzkie) w tym okresie wypełniał się rodzinnym gwarem.

- Był czas, że do stołu siadało 14 osób. Potem to grono się zmniejszało. Odeszli rodzice Krzysztofa, potem moja mama, a potem dzieci w rodzinie założyły swoje rodziny i było nas coraz mniej - mówiła "Super Expresowi" pani Ewa - Teraz odszedł mój Krzyś.

Wdowa po Krzysztofie Krawczyku zdradziła tabloidowi, że tegoroczne Boże Narodzenie spędzi w samotności. Jedyną towarzyszką będzie jej pupilka – suczka Lola. Tak zdecydowała.

- Nie wiem, jak ja przeżyję te święta [...]. Dostałam kilka zaproszeń, ale z nich nie skorzystam. Chcę być sama. To są święta rodzinne, radosne, a ja się nie nadaję do takich świąt. Pojadę na cmentarz, pojadę do kościoła, wieczorem na pasterkę i wrócę do domu, do mojej Loli - opowiadała dziennikarzom "SE".

Źródło: "Super Express"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)