ŚwiatNie można wyrzucić z pracy kobiety, która była mężczyzną

Nie można wyrzucić z pracy kobiety, która była mężczyzną

Biblioteka Kongresu USA nie mogła odmówić zatrudnienia tylko dlatego, że kandydat został kobietą - taki werdykt wydał sąd w Waszyngtonie. O sprawie czytamy w "Rzeczpospolitej".

23.09.2008 06:42

Od początku wiedziałam, że 25 lat doświadczenia, jakie zyskałam, broniąc tego kraju, nie zostanie wymazane wraz ze zmianą płci – stwierdziła Dianne – dawniej David – Schroer po wysłuchaniu orzeczenia sądu federalnego w Waszyngtonie. Sąd uznał, że Biblioteka Kongresu złamała ustawę o prawach obywatelskich, odmawiając zatrudnienia.

David Schroer złożył podanie o pracę w działającym pod nadzorem biblioteki biurze analiz (CRS), które przygotowuje raporty dla kongresmenów. Chciał tam pracować jako ekspert ds. terroryzmu. Jako mężczyzna służył przez ćwierć wieku w armii, dochodząc do stanowiska dowódcy służb specjalnych. W swym ultramęskim środowisku był gwiazdą. Dowodząc tajnym oddziałem antyterrorystycznym (z budżetem sięgającym 8 mld dolarów), pułkownik Schroer składał sprawozdania wiceprezydentowi Dickowi Cheneyowi.

W 2003 roku zaszokował jednak rodzinę i znajomych, występując z armii i oświadczając, że pragnie zostać kobietą. David od dziecka zmagał się po kryjomu z uczuciem, że jest kobietą zamkniętą w męskim ciele. Jak przyznaje, nigdy nie przeszkadzało mu to w normalnym pożyciu małżeńskim, jest bowiem lesbijką.

W 2004 roku Diane stanęła do konkursu ogłoszonego przez CRS. Ponieważ jej transformacja – fizyczna i prawna – nie była zakończona, występowała jako David. Trzyosobowa komisja, która zajmowała się naborem na to stanowisko, dała Schroerowi najwyższą ocenę ze wszystkich 18 kandydatów i jednogłośnie poleciła na stanowisko.

Wtedy jednak David Schroer powiadomił swych przyszłych pracodawców, że wkrótce stanie się Diane Schroer. Reakcjabyła gwałtowna: oferta pracy została wycofana, a na miejsce Schroer przyjęto mężczyznę.

Po zakończeniu transformacji Diane Schroer pozwała bibliotekę do sądu i wygrała.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)