"Nie można dopuścić, by Rosja przejęła kontrolę nad Gruzją"
Były ambasador USA przy ONZ Richard Holbrooke, doradca ds. polityki zagranicznej demokratycznego kandydata na prezydenta Baracka Obamy, powiedział, że nie można dopuścić do przejęcia przez Rosję kontroli nad Gruzją, ale zaznaczył, że USA
nie chcą nowej zimnej wojny.
Jestem bardzo zaniepokojony, że reguły gry postzimnowojennego świata zostały zmienione przez Rosję w sposób, którego jeszcze nie rozumiemy. Musimy pomóc Gruzji w odbudowie i nie możemy pozwolić obalić rządu Gruzji, co jest prawdziwym celem Moskwy. Jednocześnie nie chcemy nowej zimnej wojny - powiedział Holbrooke, zapytany, czy nie obawia się, że Rosja spróbuje doprowadzić do oderwania od Ukrainy jej wschodniej części.
Były ambasador odmówił sprecyzowania, co Waszyngton powinien zrobić, aby wpłynąć na postępowanie Rosji na Kaukazie
Holbrooke, za rządów prezydenta Billa Clintona jeden z głównych architektów polityki europejskiej USA, uczestniczył w Denver w panelu na temat amerykańskiej polityki międzynarodowej, zorganizowanym z okazji odbywającej się tu przedwyborczej konwencji Partii Demokratycznej.
W czasie tego spotkania powiedział, że większość świata odrzuci niepodległość Abchazji i Południowej Osetii, ponieważ wyniknie z tego chaos.
Ameryka nie pójdzie jednak na wojnę o Abchazję, tak jak nie poszliśmy na wojnę z powodu muru berlińskiego. Musimy właściwie odpowiedzieć na działania Rosji, ale potrzebujemy poparcia naszych sojuszników - dodał.
Zaniepokojenie, że analogiczny kryzys jak na Zakaukaziu może powstać także na Ukrainie, wyraził inny uczestnik panelu, jeden z czołowych dyplomatów amerykańskich Richard Haass, prezes Rady Stosunków Międzynarodowych (Council on Foreign Relations). (jks)
Tomasz Zalewski