PolskaNie mogła uwierzyć, gdy zobaczyła ten przelew!

Nie mogła uwierzyć, gdy zobaczyła ten przelew!

112 tys. zł - taka kwota wpłynęła na konto Kasi Wolińskiej w Fundacji Normalna Przyszłość po publikacji artykułu w Wirtualnej Polsce. Jej historię opisaliśmy w listopadzie. Chora na Zespół Jadassona kobieta za naszym pośrednictwem poprosiła Internautów o pomoc w zbiórce pieniędzy na mieszkanie w Warszawie - tylko tu znajdują się specjaliści, którzy wiedzą, jak leczyć jej chorobę. 100 tys. zł podarowała Kasi jedna osoba. - Chciałabym Państwu serdecznie podziękować za miłe słowa i wpłaty, to dla mnie ogromna pomoc - mówi Kasia Wolińska.

29.12.2011 | aktual.: 11.01.2012 10:40

Kasia od dziecka choruje na bardzo rzadką chorobę - Zespół Jadassona. Kobieta porusza się na wózku, jej ciało "spina" specjalny gorset. 21-latka nie jest w stanie żyć samodzielnie - opiekuje się nią mama, która pomaga Kasi w wykonywaniu najprostszych czynności, takich jak mycie, wypróżnianie itp. W kwietniu kobieta zakończyła walkę z nowotworem tarczycy, jednak ryzyko przerzutów nadal jest realne.

- Przed publikacją artykułu byłam bardzo zdenerwowana i przejęta - nie wiedziałam, jak ludzie odbiorą zarówno moją osobę, jak i akcję zbiórki pieniędzy na dość nietypowy cel - na mieszkanie - mówi Kasia. Po publikacji reportażu na jej skrzynkę pocztową wpłynęło mnóstwo maili, a na blogu odnotowano rekordową liczbę wejść. - Cały wieczór odpisywałam na wiadomości pełne miłych słów - wspomina kobieta. - Jedni pisali, że chcą mi pomóc i robią przelew na konto, inni - że mnie podziwiają. Były też gratulacje i pytania, w jaki sposób wykształciłam w sobie tak optymistyczne podejście do życia. Te wiadomości podbudowały mnie wewnętrznie i dodały mi jeszcze więcej siły! - śmieje się Kasia.

Tajemniczy darczyńca

Największym zaskoczeniem był dla niej jednak mail od mężczyzny, który napisał, że wpłaci na konto Fundacji Normalna Przyszłość 100 tys. zł. - Myślałam, że to żart, odpisałam mu nawet, że może pomylił się o jedno zero, że coś tu jest "nie tak". On odpowiedział, że jest świadomy tego, co pisze, i że za kilka dni na moje konto wpłynie 50 tys. zł, a do końca grudnia kolejne 50 tys. Zaznaczył też, że dysponuje takimi pieniędzmi i chce się nimi ze mną podzielić, bo ma nadzieję, w ten sposób pomoże mi w większym stopniu - mówi Kasia. Stało się tak, jak zapowiedział - druga część zadeklarowanej przez niego kwoty zasiliła konto kobiety kilka dni temu. - Mam stały kontakt z tym panem - regularnie pyta, jak moje zdrowie. Wiadomości wysyła mi jednak anonimowo, sam też nic o sobie nie pisze - opowiada Kasia.

Mieszkanie marzeń

Kasia może mieszkać w internacie swojej szkoły w Konstancinie do końca czerwca 2012 roku. Kobieta planuje, że do kwietnia 2012 roku kupi mieszkanie w Warszawie - na ten cel do tej pory uzbierano 220 tys. zł, z czego 112 tys. zł to wpłaty od Internautów Wirtualnej Polski. - Teraz pozostaje mi jeszcze znaleźć firmę, która zgodzi się pomóc wyposażyć mi mieszkanie "po kosztach", liczę też na wpłaty ludzi dobrej woli na ten cel, a może ktoś mógłby się podzielić jakimś zbędnym wyposażeniem? - mówi Kasia.

Świąteczny odpoczynek

Kobieta spędziła święta w swoim domu rodzinnym w Szczebrzeszynie. Wróciła tam po roku nieobecności. - Powoli zaczynam się aklimatyzować - śmieje się Kasia. - Cieszę się, że mogę przebywać w swoim pokoju, spać we własnym łóżku, spotkać się ze znajomymi, z którymi do tej pory miałam tylko kontakt telefoniczny. Staram się jak najlepiej wykorzystać te dni, bo zaraz po Nowym Roku wracam do szpitala - opowiada. Lekarze chcą zbadać kobietę, bo zwiększyła się objętość płynu w płucach. - Wcześniej sięgał on do drugiego żebra, licząc od dołu, teraz - do czwartego - mówi Kasia. - Trzeba zdecydować, czy potrzebna jest operacja, bo ten płyn coraz wyraźniej daje mi się we znaki - zaczynam kaszleć, lekko się podduszać. Później jadę do innego szpitala, na konsultacje onkologiczną - wciąż musimy monitorować guzek, który mam w szyi - relacjonuje. Po zrobieniu wszystkich potrzebnych badań kobieta ma zamiar wrócić do szkoły - do Konstancina. I już nie może doczekać się przeprowadzki.

Anna Korzec, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
pomocpieniądzekonto
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (858)