Nie męczcie karpi przed świętami
Jak co roku przed świętami, ekolodzy z Klubu Gaja apelują, by kupujący starali się zaoszczędzić cierpienia karpiom. Akcja "Jeszcze żywy karp" ma uczulić ludzi, że żywe ryby często są transportowane, sprzedawane i zabijane z naruszeniem prawa.
Jak tłumaczy prezes Klubu Jacek Bożek, karpie często transportuje się przełożone lodem, a nie w wodzie, aby można było przewieźć większą ich ilość. Wiele ryb zdycha w męczarniach. Łamaniem ustawy o ochronie zwierząt jest także zabijanie karpi w sklepach na oczach klientów czy pakowanie żywych ryb do foliowych woreczków, w których karpie powoli duszą się.
Dlatego ekolodzy apelują, by nie kupować w sklepach i na targach żywych karpi, lecz już martwe ryby. Podczas akcji "Jeszcze żywy karp" ekolodzy zbierają pieniądze na wykup karpi, które potem wypuszczają do stawów i jezior. Namawiają także przechodniów, by uczynili to samo. Ekolodzy organizują akcję już po raz ósmy.
Działacze Klubu Gaja przekażą także dziś ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze petycję, w której zwracają uwagę na łamanie ustawy o ochronie zwierząt. Pod pismem podpisało się ponad 4 tysięcy osób.