"Nie mam wątpliwości, że premierem będzie J. Kaczyński"
Nie mam wątpliwości, że w 2011 roku premierem będzie Jarosław Kaczyński - mówi w rozmowie z "Polską" szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.
Zdaniem Mariusza Błaszczaka jedynym obszarem, w którym rząd Donalda Tuska zasługuje na dobrą notę, jest propaganda. - Tę narrację o rzekomym sukcesie tworzy dobrze, ale prędzej czy później rzeczywistość ich dogoni, prawda przebije balon propagandy - stwierdza.
Komentując zapowiadaną przez PO na jesień ofensywę legislacyjną poseł PiS ocenia krótko: - Znowu pogadają i na tym się skończy. - Będzie to powtórka z jesieni 2008 r., kiedy ówczesny przewodniczący klubu PO Zbigniew Chlebowski o tym samym grzmiał na konferencji prasowej. A co położono na stół? Drobne poprawki, żeby nabić licznik ustaw. Dla mnie to czysta propaganda - tłumaczy.
Pytany skąd biorą się tak wysokie notowania PO, Błaszczak odpowiada: - Bo stworzono ludziom igrzyska. - Ale zapomniano o chlebie. I to widać na co dzień - wszystko drożeje, podatki rosną - dodaje. Jego zdaniem niektóre media traktują rząd Tuska w sposób ulgowy. Ale - zapowiada - ta gra się kończy. - Nie ma już żadnych wymówek, nie ma pretekstów, kończą się tematy zastępcze. (...) Normalni ludzie chcą, by rząd zaczął rządzić, rozwiązywać ich problemy - mówi "Polsce". I dodaje, że nie ma wątpliwości, że po wyborach w 2011 roku premierem zostanie Jarosław Kaczyński.