PolskaNie mają wstydu. W rosyjskiej telewizji przechodzą już samych siebie

Nie mają wstydu. W rosyjskiej telewizji przechodzą już samych siebie

Kolejne dyskusje na temat wojny w rosyjskiej telewizji przyprawiają o zawrót głowy. Na antenie można było usłyszeć między innymi, że Rosjanie są "ucieleśnieniem dobra".

Nagranie z rosyjskiej telewizji
Nagranie z rosyjskiej telewizji
Źródło zdjęć: © Twitter | TT
Katarzyna Bogdańska

Rosjanie znów przechodzą samych siebie. W państwowej telewizji komentowali działania wojenne.

Deputowany do Dumy Państwowej Wiaczesław Nikonow stwierdził: "We współczesnym świecie jesteśmy ucieleśnieniem sił dobra. To jest metafizyczne starcie sił dobra i zła... Toczymy naprawdę świętą wojnę i musimy wygrać".

Warto dodać, że Nikonow jest wnukiem Wiaczesława Mołotowa - ministra spraw zagranicznych ZSRR w latach 1939-1949, który w nocy z 23 na 24 sierpnia 1939 roku podpisał układ Ribbentrop-Mołotow o nieagresji z Niemcami.

Fragment programu, o którym mowa, pokazała na Twitterze dziennikarka Julia Davis.

Inne szokujące stwierdzenia w rosyjskiej telewizji

To kolejne już kuriozalne wypowiedzi w rosyjskiej telewizji. Wcześniej zareagowano między innymi na zatonięcie okrętu wojennego "Moskwa".

Eksperci i gospodarze rosyjskiej telewizji państwowej proponowali zbombardowanie Kijowa, zniszczenie ukraińskich kolei i uniemożliwienie wizyt w przyszłości żadnym światowym przywódcom.

Mówiono także, że Rosjanie walczą z "infrastrukturą NATO" oraz przedstawiono wyliczenia, ile broni jest dostarczane do Ukrainy. Jeden z gości był wyjątkowo wzburzony. Stwierdził, że "musimy zbombardować Kijów, wtedy nie przyjadą".

Wybrane dla Ciebie