Polska"Nie ma wątpliwości, że agendy rządowe chroniły Jakubowską"

"Nie ma wątpliwości, że agendy rządowe chroniły Jakubowską"

W opinii Jan Rokity (PO), posła komisji śledczej badającej aferę Rywina, nie ma wątpliwości, że w końcowym okresie rządu Leszka Millera "różne agendy rządowe, w tym Ministerstwo Kultury i biuro prasowe rządu, dopuszczały się kolejnych fałszerstw po to, aby uchronić Aleksandrę Jakubowską przed odpowiedzialnością".

01.07.2005 13:35

"Gazeta Wyborcza" napisała, że jesienią 2003 r., gdy komisja śledcza ujawniała działania Jakubowskiej dotyczące ustawy medialnej, rząd Millera "wyprodukował" trzy dokumenty, które miały te działania zatuszować.

To, co dziś pisze "Gazeta Wyborcza", jest oczywiście prawdą, tylko to nie jest żadna sensacja - ocenił Rokita.

Jakubowska przyznała się przed komisją śledczą do zmiany zapisu o prywatyzacji TVP w rządowym projekcie ustawy medialnej. Twierdziła jednak, że miała do tego prawo, bo taką właśnie poprawkę ówczesnego szefa KRRiT Juliusza Brauna przyjął rząd. Tymczasem ze stenogramów z posiedzenia rządu wynika, że ta poprawka nie została przyjęta.

Rokita podkreślił, że komisja śledcza miała stenogramy z posiedzeń rządu, więc wiedziała, co naprawdę wydarzyło się na posiedzeniu Rady Ministrów, a co na ten temat mówiło Ministerstwo Kultury i biuro prasowe rządu.

To jeszcze komisja ustaliła bardzo precyzyjnie, że pod koniec rządu Leszka Millera zarówno Ministerstwo Kultury, jak i biuro prasowe rządu produkowało fałszywe informacje, żeby ochronić Jakubowską przed odpowiedzialnością - powiedział Rokita.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)