"Nie ma ustaw konstytucyjnych"
Konstytucjonalista profesor Marek Zubik z Uniwersytetu Warszawskiego zastrzega, że nie ma w polskim prawie pojęcia "ustawa konstytucyjna". O takim trybie rozwiązania problemu lustracji mówił premier Jarosław Kaczyński.
14.05.2007 | aktual.: 14.05.2007 13:53
Profesor Zubik poinformował, że Konstytucja z 1997 roku wylicza, jakie są źródła prawa i nie ma w niej mowy o ustawach konstytucyjnych. Ekspert przyznał jednak, że od tamtej pory nie było prób przygotowywania takich ustaw i nie ma w tej sprawie stanowiska Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem profesora, dopiero w momencie zanegowania przez Trybunał ustaw lustracyjnych moglibyśmy powiedzieć, że to ostateczne rozwiązanie problemu.
Według eksperta, można dopisać do Konstytucji przepis o wprowadzeniu tego rodzaju ustaw, przy czym należałoby od razu stwierdzić, czy podlegają one orzeczeniom Trybunału Konstytucyjnego.
W opinii konstytucjonalisty, politycy powinni pamiętać, że cel nigdy nie uświęca środków i nawet najszczytniejszy cel musi przybrać godziwe środki do jego realizacji. Marek Zubik zaapelował, by politycy nie przekraczali granic, które by burzyły porządek prawny w państwie, bez uzyskania wartości równorzędnej.
Jeśli do jutra orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego nie zostanie opublikowane w Dzienniku Ustaw to, zdaniem profesora Zubika, obywatele, którzy w myśl wyroku Trybunału nie muszą już składać oświadczeń lustracyjnych, znajdą się w niekomfortowej sytuacji. Z jednej strony bowiem zgodnie z prawem będą zobligowani do złożenia oświadczenia, z drugiej - będą mieli świadomość, że to prawo za chwilę przestanie obowiązywać. W opinii eksperta, sankcje za niezłożenie przez takie osoby oświadczeń lustracyjnych powinny być stosowane - jak to ujął - w sposób życzliwy.