Nie ma szczęścia do Piłsudskiego
Policja trzeci raz zatrzymała w Szczytnie tego samego mężczyznę za jazdę rowerem po pijanemu.
45-letni Edward B. ze wsi Prusowy Borek w Warmińsko-Mazurskiem za każdym razem był zatrzymywany w tym samym miejscu - na ulicy Piłsudskiego w Szczytnie.
Po raz pierwszy na policyjny patrol pijany rowerzysta wpadł w grudniu. Wówczas w wydychanym powietrzu miał 4.5 promila alkoholu. Wtedy do sądu trafiła pierwsza sprawa. Po kolejnych policyjnych kontrolach w sądzie znalazły się następne dwie. Edwardowi B. grozi rok więzienia.(ck)