Trwa ładowanie...
d3yphpv
14-10-2005 16:55

Nie ma opinii lekarzy ws. Rywina

Lekarze z Zakładu Medycyny Sądowej, którzy badali Lwa Rywina, do końca października mają wydać opinię o dopuszczalności odbywania przez niego kary. Sąd otrzymał od lekarzy prośbę o przesunięcie terminu wydania ekspertyzy.

d3yphpv
d3yphpv

Jeden z adwokatów Rywina, mec. Marek Małecki powiedział, że lekarze, którzy badali jego klienta orzekli, że stan zdrowia Rywina nie pozwala na odbywanie przez niego kary. Sprostował to sędzia Wojciech Małek, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie. Nie ma opinii lekarzy - oświadczył.

Sędzia Małek wyjaśnił, że Rywin w najbliższych dniach ma przejść kardiologiczny zabieg - koronarografię. W związku z tym lekarze z Zakładu Medycyny Sądowej chcą znać wyniki pacjenta po zabiegu - wtedy dopiero wydadzą swoją opinię. W piątek do sądu dotarło tylko ich pismo z prośbą o zgodę na poczekanie z wynikami badań do końca miesiąca. Małek nie chciał odnosić się do tego, co powiedział adwokat Rywina.

Po tym jak lekarze prześlą swą opinię sądowi, miało się odbyć posiedzenie, na którym sąd miał orzec, czy stan zdrowia Rywina pozwala na odbywanie przez niego kary, i jeśli uznałby, że tak - wyznaczyć mu termin stawienia się w zakładzie karnym.

Od piątku wiadomo jednak, że opinia biegłych lekarzy trafi do sądu z końcem października. Stanie się to więc już po planowanym na 20 października rozpatrzeniu przez Sąd Najwyższy kasacji obrony i prokuratury, złożonych w sprawie.

d3yphpv

Sędziowie SN mogą utrzymać wymierzony Rywinowi prawomocny wyrok 2 lat więzienia, ale także uchylić go i nakazać ponowny proces, lub nawet uniewinnić skazanego - wówczas jakiekolwiek decyzje o umieszczaniu Rywina w więzieniu byłyby bezprzedmiotowe.

Rywin przebywał w zakładzie karnym od kwietnia do końca maja. Spędził w nim 43 dni. Wyszedł ze względu na konieczność przejścia zabiegów kardiologicznych. Od tego czasu trwają proceduralne korowody związane z odraczaniem czy też przerwą w odbywaniu kary.

Po opuszczeniu przez Rywina więzienia, sąd nakazywał mu przeprowadzenie badań, od wyniku których zależało, czy skazany wróci za kraty. Jeden z terminów wyznaczono na 7 września. Tego dnia jednak Rywin nie stawił się na badaniach i przedłożył zwolnienie lekarskie, wystawione przez lekarza z ZOZ-u na warszawskiej Pradze Północ.

Ostatnio sąd zajął się tym zwolnieniem i nabrał podejrzeń, że może ono być sfałszowane. Sąd zawiadomił więc prokuraturę, która ma zbadać tę sprawę. Jeśli podejrzenia się potwierdzą, lekarzowi może grozić do 5 lat więzienia. Nie wiadomo, czy także Rywin mógłby za to być pociągnięty do odpowiedzialności karnej. On sam zapewnia, że zwolnienie nie jest sfałszowane.

d3yphpv

Po artykule "Ustawa za łapówkę, czyli przychodzi Rywin do Michnika", który "Gazeta Wyborcza" opublikowała pod koniec grudnia 2002 r., prokuratura wszczęła śledztwo i oskarżyła Rywina o płatną protekcję, czyli powoływanie się przed ludźmi z Agory na wpływy w instytucjach rządowych, które miały zapewnić tej spółce korzystne zmiany w nowelizacji ustawy o rtv. W zamian Rywin miał zażądać 17,5 mln dolarów i kierowniczej funkcji w telewizji Polsat, którą Agora miałaby kupić.

Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Rywina na dwa i pół roku więzienia oraz grzywnę, ale nie za płatną protekcję, lecz za usiłowanie oszustwa. Sąd Apelacyjny rozpatrując odwołania obu stron, zmienił kwalifikację czynu z usiłowania oszustwa na pomocnictwo w płatnej protekcji, ale skazanie utrzymał, obniżając tylko karę o pół roku. Od tego wyroku strony odwołały się do Sądu Najwyższego.

d3yphpv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3yphpv
Więcej tematów