"Nie ma odwrotu od decyzji o wycofaniu wojsk z Iraku"
Od decyzji o wycofaniu polskich wojsk z Iraku nie ma odwrotu - zadeklarował w radiu RMF FM minister obrony Bogusław Klich. Pytany o inny pogląd prezydenta na tę sprawę podkreślił, że wolą Polaków jest zakończenie tej misji.
03.12.2007 | aktual.: 03.12.2007 09:16
Jeśli 73% Polaków uważa, że wojsko powinno zostać z Iraku wycofane, jeśli Platforma Obywatelska wielokrotnie o tym w kampanii mówiła, to od tej decyzji nie ma odwrotu - powiedział Klich w porannym wywiadzie dla radia RMF FM.
W ocenie Klicha prezydent ma podobne spojrzenie na inną sprawę - uzawodowienia wojska. Zbieżne spojrzenie dotyczy przyszłego modelu sił zbrojnych, różnica dotyczy tempa wprowadzania tych zmian - powiedział Klich. Pytanie, które stawia prezydent, to czy w 2010 r. będziemy gotowi na uzawodowienie - dodał.
Przypominam, że decyzja dotycząca ograniczenia poboru w 2008 r. jest w gestii ministra obrony - w granicach wyznaczonych przez decyzję poprzedniej Rady Ministrów, a na 2009 r. w rękach obecnej Rady Ministrów - zaznaczył.
Według ministra prezydent nie powinien się czuć zaskoczony takimi planami rządu, bo jeszcze przed expose premiera sygnały o takim kierunku działań były wysyłane do społeczeństwa i prezydenta.
Klich powiedział, że po nominacji liczył na wcześniejsze spotkanie z prezydentem. Od zaprzysiężenia - pięciu minut po nim, gdy rozmawiałem z ministrem Michałem Kamińskim, żyłem w przekonaniu, że do tego spotkania dojdzie szybko - powiedział. Trudno, żeby to minister obrony ustalał kalendarz prezydenta - dodał.
Zaznaczył, że w sprawie zmiany systemu dowodzenia armią powiadomił prezydenta o planach, które przygotowuje, oraz wysłał w tej sprawie list do szefa prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Władysława Stasiaka.
W jego ocenie sprawa zatrzymania żołnierzy z Afganistanu, podejrzanych o zabójstwo cywilów, jest obecnie jedynie w gestii ministra sprawiedliwości.
Klich powiedział, że "z największym niepokojem" przyjął informacje o działaniach Żandarmerii Wojskowej pod kierownictwem gen. Jana Żukowskiego w stosunku do kilku wyższych oficerów polskiej armii. Są podejrzenia, że w niektórych przypadkach Żandarmeria Wojskowa przekroczyła swoje uprawnienia - powiedział.
W sierpniu media donosiły o śledztwie, w którym badano ustawianie w kraju przetargów dla wojska i nadużywanie stanowiska. Miałoby ono dotyczyć dowódcy 8. zmiany w Iraku gen. Pawła Lamli oraz gen. Czerwińskiego - jego ówczesnego zwierzchnika z 12. Dywizji Zmechanizowanej ze Szczecina. PAP dowiedziała się ze źródeł wojskowych, że żaden z nich nie miał postawionych zarzutów.
Pytany, czy Żukowski zachowa swoje stanowisko Klich odparł, ze najpierw trzeba wyjaśnić różne sprawy. Przed objęciem funkcji szefa żandarmerii, Żukowski był ostatnim szefem WSI - do ich likwidacji z końcem września 2006 r.