Trwa ładowanie...
d39pxa8
22-09-2006 05:30

Nie ma chętnych do pracy ani do ojcostwa

Dziewięć miesięcy temu wójt Przecławia koło Mielca ogłosił, że zapewni pracę każdemu bezrobotnemu mężczyźnie, który zostanie ojcem. Nie zgłosił się nikt - pisze "Rzeczpospolita".

d39pxa8
d39pxa8

Znalazłem kilkadziesiąt ofert pracy, a tu zero chętnych - mówi z goryczą wójt Ryszard Wolanin. Zachodzi w głowę, jak to możliwe w gminie, gdzie od początku roku urodziło się więcej dzieci niż w podobnym okresie w latach ubiegłych, a wielu ojców lub tych, którzy nimi wkrótce zostaną, jest bez pracy.

To ciekawe zagadnienie socjologiczne. Warto zbadać, jak to naprawdę jest u nas z tym bezrobociem - zastanawia się wójt. Według danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w liczącej około dwunastu tysięcy mieszkańców gminie Przecław bezrobocie wynosi prawie 15 procent - niewiele mniej niż średnia bezrobocia w całym Podkarpackiem.

Ryszard Wolanin rządzi w Przecławiu od 12 lat. Jest ojcem sześciorga dzieci - trzech córek i trzech synów. Dbam o równość w rodzinie - żartuje.

Gdy jesienią zeszłego roku w kraju rozgorzała dyskusja o becikowym, wymyślił gminne becikowe. Co to jest tysiąc złotych dla kobiety za urodzenie dziecka. Kupi kilka ciuszków i pieniądze się szybko rozejdą. Małżeństwa będą się decydować na dzieci, jeśli ojciec rodziny będzie miał pracę - powtarzał w urzędzie. Argumentował, że polityka prorodzinna jest obowiązkiem każdego samorządu. Poza tym przez kilka ostatnich lat w gminie rodziło się mało dzieci.

Ostatniego dnia grudnia zeszłego roku wójt wydał zarządzenie, które miało zachęcić mieszkańców do powiększania rodzin. Ogłosił, że każdy bezrobotny, któremu urodzi się dziecko, dostanie pracę przynajmniej na trzy miesiące, z dużym prawdopodobieństwem stałego zatrudnienia. (PAP)

d39pxa8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d39pxa8
Więcej tematów