Nie łapówka tylko "gotowość do inwestycji"
Szef Prokuratury Krajowej Karol Napierski uznał za "nieścisłe" określenie mediów, że za uwolnienie byłego prezesa PZU Grzegorza W. proponowano szefowi Prokuratury Apelacyjnej Zbigniewowi Kapuście pięć milionów złotych.
Karol Napierski zapewnił w środę, że nie było tak, aby zwrócił się do niego ktoś z konkretną tego rodzaju propozycją. Zdaniem szefa Prokuratury Krajowej, do Zbigniewa Kapusty zwróciła się osoba-pośrednik, według której członek rodziny Grzegorza W. byłby gotów - jak to określił - zainwestować w to, aby syn wyszedł na wolność. Prokurator Napierski podkreślił, że tego rodzaju informacja nie stanowi podstawy do wszczęcia formalnego śledztwa, ponieważ może być rozpatrywana wyłącznie w granicach zamiaru, co nie jest karalne.
Karol Napierski odniósł się również do informacji "Życia Warszawy", według której na polecenie Ministerstwa Sprawiedliwości prokurator Kapusta nakazał przekazanie do prokuratury akt wszystkich spraw, w których podejrzani są działacze publiczni, w tym działacze partyjni. Napierski zaznaczył, że chodzi wyłącznie o sporządzenie wykazu dotyczącego spraw o zniesławienie i pomówienie, w których występują politycy.
Jednak w piśmie, do którego dotarł dziennik, można przeczytać, że chodzi także o sprawy w których w stan oskarżenia (podejrzenia) postawiono działaczy partii politycznych lub osoby pełniące funkcje publiczne. To nie jest tak, że będę miał informacje przeciwko wszystkim politykom - podkreślił Napierski i dodał, że stosowna notatka na temat zebranych informacji zostanie przekazana sejmowej komisji sprawiedliwości.(ck)