Nie kopcie koło Wzgórza Świątynnego
Kilkudziesięciu policjantów pilnowało porządku, kiedy - mimo protestów Palestyńczyków - Izraelczycy przystąpili do prac wykopaliskowych koło Wzgórza Świątynnego w Jerozolimie.
Wykopaliska poprzedzają, zgodnie z prawem, odbudowę pomostu, mającego zastąpić starą rampę, zniszczoną przez burzę śnieżną trzy lata temu. Chodzi o to, by prace przy budowie mostu nie zniszczyły przypadkiem żadnych cennych zabytków, mogących się w tym miejscu znajdować.
Muzułmanie nie chcą jednak pomostu, mającego prowadzić do miejsca, z którego - jak głosi islamska tradycja - Mahomet wstąpił do nieba. Także dla Żydów to bardzo ważne miejsce, w którym znajdowała się w starożytności ich świątynia.
Duchowni muzułmańscy w Jerozolimie uznali wykopaliska za akt agresji i wzywają Palestyńczyków do jedności w obronie Jerozolimy. W mieście doszło do starć Palestyńczyków z siłami izraelskimi, ale nikt nie został ranny.
Strona izraelska zapewnia, że wykopaliska i budowa pomostu nie wyrządzą żadnej szkody świętym miejscom islamu, tym bardziej, że pomost będzie się w całości znajdował poza Wzgórzem Świątynnym, z jego świętym dla muzułmanów meczetem Al-Aksa i meczetem Umara.
Władze izraelskie oskarżają stronę palestyńską o wzniecanie niepokojów pod byle pretekstem.