Trwa ładowanie...
05-10-2010 08:15

Nie jedna, ale dwie osoby ranne w domu Olewnika?

Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że prokuratorom z Gdańska udało się ustalić wiele nowych okoliczności w śledztwie ws. porwania i śmierci Krzysztofa Olewnika. Portal TVN24.pl - powołując się na ostatnie ustalenia prokuratury - podał nieoficjalnie, że w nocy przed porwaniem w domu syna biznesmena odbyła się nie jedna, ale dwie imprezy. Tuż przed porwaniem dwie osoby zostały ranne w domu Olewnika. Prokuratorzy nie znają tożsamości jednej z nich. Gdańscy oskarżyciele szukają teraz zwłok tej osoby by porównać DNA.

Nie jedna, ale dwie osoby ranne w domu Olewnika?Źródło: PAP
df2bnrh
df2bnrh

- Wydarzenia z dni 26-27 października są niezwykle istotne. To, co się wtedy stało, determinuje przebieg kolejnych zdarzeń - powiedział TVN24.pl prokurator prowadzący śledztwo Zbigniew Niemczyk.

Dużą wagę najnowszych ustaleń śledczych podkreśla Krzysztof Kwiatkowski. - Nie mam żadnych wątpliwości, że informacje, które - zakładam - wkrótce zostaną przedstawione, mogą w sposób zasadniczy uzupełnić obraz i wiedzę, którą do tej pory mieliśmy - powiedział Kwiatkowski w radiu TOK FM.

Z informacji portalu TVN24.pl wynika, że prokuratorzy w grudniu 2009 r. znaleźli w domu Krzysztofa Olewnika krew dwóch, wcześniej nieznanych, różnych osób - to jedna z największych tajemnic śledztwa gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej. Nie zostali o tym poinformowani nawet posłowie z sejmowej komisji śledczej. Według TVN24 tożsamość jednej z nich jest znana, ślady drugiej mogą należeć do ofiary zamordowanej w domu Olewnika. Badanie DNA wykazało, że krew nie należała do nikogo z uczestników imprezy z 26 października 2001 r. ani porywaczy. Teraz policja szuka więc zwłok. Śledczy chcą w tym celu porównać znalezione DNA z materiałem genetycznym osób zamordowanych w październiku 2001 r. na Mazowszu.

Płocka prokuratura potwierdza, że gdańscy oskarżyciele zwrócili się do niej z pytaniem o niewyjaśnione dotąd morderstwa popełnione na terenie Mazowsza w październiku 2001 r. Okazało się, że istnieje 10 takich spraw. Śledczych zainteresowało pięć z nich. Teraz zamierzają sprawdzić, czy materiał genetyczny z którejś z tych spraw jest zgodny z DNA z krwi odkrytej w domu Krzysztofa Olewnika.

df2bnrh

TVN24.pl wskazuje, że pytania pojawiają się również w związku z filmami nakręconymi przez policję kilka godzin po porwaniu w domu Krzysztofa. Pierwszy nakręcono rano, drugi kilka godzin później. Na obu nagraniach widać istotne różnice, wskazujące na to, że ktoś tam sprzątał, a nawet przestawiał meble. Pytanie: kto i dlaczego to zrobił?

"Popełniono wiele błędów"

Szef resortu sprawiedliwości powiedział, że nie może ujawnić szczegółów śledztwa, ale wyraził nadzieję, że prokuratorzy z Gdańska przedstawią niebawem nowe informacje.

Przyznał też, że przy prowadzeniu tej sprawy prokuratura popełniła wiele istotnych błędów. - Przy tej sprawie, było nie tylko wiele błędów, ale wiele świadomych zaniechań. Jeszcze jako prokurator generalny osobiście kierowałem pismo do ministra spraw wewnętrznych i administracji po stwierdzeniu nieprawidłowości w badaniach DNA, które przeprowadzało laboratorium komendy wojewódzkiej w Olsztynie po to, żeby takie sytuacje się nie zdarzały w przyszłości - mówił Kwiatkowski.

- To ma być czytelny sygnał: potrafimy nawet po latach wskazać te błędy, nazwać je, pociągnąć do odpowiedzialności - dodał.

df2bnrh

Porwanie

Krzysztofa Olewnika porwano z jego domu po imprezie dla miejscowych policjantów w nocy 27 października 2001 r. Po porwaniu sprawcy kilkadziesiąt razy kontaktowali się z rodziną Olewników, żądając okupu. W lipcu 2003 r. porywaczom przekazano 300 tys. euro, jednak Krzysztof Olewnik nie został uwolniony, a miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany. Jego ciało zakopano w lesie w pobliżu miejscowości Różan (Mazowieckie). Odnaleziono je w 2006 r.

Proces

Proces w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika toczył się od października 2007 do marca 2008 r. Na ławie oskarżonych znalazło się w sumie 11 osób. Sąd Okręgowy w Płocku skazał wtedy dwóch zabójców Olewnika - Sławomira Kościuka i Roberta Pazika - na kary dożywotniego więzienia. Ośmioro skazano na kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności; jednego z oskarżonych sąd uniewinnił. Trzech sprawców porwania i zabójstwa Olewnika popełniło samobójstwo.

W 2007 roku wszczęto dwa śledztwa, w których ustalane są nieznane okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika oraz badane nieprawidłowości przy dotychczasowych postępowaniach w tej sprawie. Postępowania wszczęła prokuratura w Olsztynie, a w maju 2008 r. zostały one przeniesione do Gdańska, gdzie prowadzi je Prokuratura Apelacyjna.

df2bnrh

Podejrzanych w sprawie jest m.in. trzech policjantów: szef grupy operacyjnej z Radomia Remigiusz M. oraz dwaj funkcjonariusze z Płocka: Henryk S. i Maciej L. Funkcjonariuszom zarzucono m.in. utrudnianie śledztwa (polegające na niepodjęciu czynności mimo posiadania dowodów) oraz niedopełnienie obowiązków.

Od 2009 roku, równolegle ze śledczymi z Gdańska sprawę porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika oraz nieprawidłowościami przy dotychczasowych postępowaniach, bada także sejmowa komisja śledcza.

df2bnrh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
df2bnrh
Więcej tematów