Nie groźby, a propozycje
Tak według rzecznika rządu wyglądało nieformalne spotkanie rządu w sprawie przyszłorocznego budżetu.
Ministrowie prosili o zwiększenie wydatków państwa, szef resortu finansów ich wysłuchał - ale, zdaniem rzecznika rady ministrów, przyszłoroczny deficyt się nie zmieni i wyniesie 30 mld złotych. Jego podniesienie do 33 mld od kilku tygodni proponuje Andrzej Lepper, jak twierdzi, dodatkowe pieniądze są potrzebne m.in. na podwyżki lekarzy i nauczycieli.
Zdaniem ekspertów zwiększanie deficytu nie jest jednak konieczne - nauczyciele i lekarze mogliby i tak dostać podwyżki już w przyszłym roku, warunek jest jeden - politycy powinni zdecydować się na ograniczenie innych wydatków państwa" "Np. wydatków socjalnych, które stanowią jedną trzecią wszystkich wydatków budżetowych" - przekonuje ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan Maciej Krzak.