Nie chciała zapłacić mandatu, bo córka pracuje w prokuraturze?
W ubiegłym tygodniu policjant zatrzymał 71-letnią kobietę, która jadąc samochodem złamała przepisy. Ukarał ją mandatem kredytowym. Wanda D. twierdzi, że dała policjantowi pieniądze do ręki. On zaprzecza. Zeznaje że kobieta, twierdząc, że jej córka pracuje w toruńskiej prokuraturze nakłaniała go, by nie wypisywał mandatu. Sprawą zajęła się prokuratura.
23.02.2010 | aktual.: 23.02.2010 12:39
71-latka złożyła na komendzie zawiadomienie w sprawie wyłudzenia stu złotych. Gdańska prokuratura apelacyjna sprawdzi czy zatrzymanie toruńskiego policjanta pomawianego o próbę wyłudzenia pieniędzy odbyło się zgodnie z prawem. Kontrolę zlecił prokurator krajowy na wniosek ministra sprawiedliwości.
Postępowanie wyjaśniające rozpoczęło Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej. Sprawą zajęła się prokuratura, w której pracuje córka Wandy D.
Funkcjonariusz trafił do policyjnej izby zatrzymań. Sąd uznał jednak, że zatrzymanie było bezzasadne. Andrzej R. do czasu wyjaśnienia sprawy został zawieszony w czynnościach służbowych. Zapewnia, że jest niewinny.
Sprawę przejmie prokuratura spoza okręgu toruńskiego. Na razie jednak nie wiadomo która.