Nie chcesz do wojska to płać!
Poborowi w Poznaniu wręczali komisji wojskowej łapówki, w zamiana za kategorię "D", dzięki której uniknęli wojska. Nastepnie o sprawie opowiedzieli prokuraturze wojskowej - pisze "Głos Wielkopolski".
Dziennik przypomina, że kilka miesięcy temu w poznańskich mediach śledczy prosili o kontakt wszystkie osoby, które wręczały łapówki. Śledczy gwarantowali, że dający łapówki nie zostaną ukarani, pod warunkiem, że sami opowiedzą o przestępstwie.
Akcja przyniosła skutek. Poza dwoma poborowymi, którzy osobiście opowiedzieli o tym, jak i kiedy wręczali "koperty", prokuratorzy odebrali także kilka anonimowych telefonów z informacjami o korupcji w Terenowej Wojskowej Komisji Lekarskiej. Rozmówcy szczegółowo opowiadali o tym, kto dawał i kto brał łapówki.
Poborowym, którzy sami się do nas zgłosili, nie postawiliśmy żadnych zarzutów - mówi prokurator Jakub Mytych.
Dzięki akcji udało nam się m.in. ustalić wysokość łapówek za uniknięcie służby. Najniższa wyniosła kilkaset złotych, a najwyższa 7 tys. zł. Prokuratura postawiła już zarzuty kilkunastu osobom: lekarzom, żołnierzom oraz poborowym - opowiadał prokurator.
Podkreśla, że śledztwo wciąż trwa. Być może zostaną zatrzymane kolejne osoby.
Gazeta przypomina, że poborowi, którzy chcą uniknąć kary za wręczanie łapówek, powinni zgłosić się do siedziby prokuratury przy ul.Solnej 21 w Poznaniu. Niewykluczone, że część z nich ponownie stanie przed wojskową komisją lekarską, która określi rzeczywisty stan ich zdrowia - pisze "Głos Wielkopolski".