"Nie chcemy składowiska popiołu z fabryki opon we wsi!"
9 lipca jeden z mieszkańców wsi Kanigowo poinformował sołtysa, że do byłej żwirowni ciężarówki przywożą popiół - resztki z olsztyńskiej fabryki opon. Burmistrz Olsztyna twierdzi, że poinformował mieszkańców o zrobieniu pod ich wsią wysypiska - informuje "Gazeta Olsztyńska".
- Może i coś mówili o rekultywacji, ale o wysypywaniu popiołów z Olsztyna w naszej starej żwirowni to ja nic nie wiedziałem - mówi sołtys.
- Ten teren już dawno uległ naturalnej rekultywacji. Porastał go ładny las, który teraz dzierżawca żwirowni, w majestacie prawa wyrąbał - mówi jeden z mieszkańców.
- Burmistrz mnie zapytał - mówił sołtys - a za co mam wam wybudować boisko we wsi? Za trzyletnią dzierżawę żwirowni gmina dostanie 120.000 zł.
- To niech burmistrz do siebie przyjmie ten popiół i zarabia - radzili zdenerwowani mieszkańcy Kanigowa. - A nasze boisko, to zbudowaliśmy większości sami, od gminy dostaliśmy na 3 dni koparkę, na dzień równiarkę i 2,5 m nasion trawy.
Olsztyński ratusz nie ma sobie nic do zarzucenia. Gmina podała do publicznej wiadomości wykaz nieruchomości przeznaczonych do dzierżawy wraz ze sposobem zagospodarowania nieruchomości poprzez sołtysa wsi Kanigowo oraz wywieszenie na tablicy ogłoszeń Urzędu Miejskiego. Ponadto informacja o wywieszeniu wykazu i przeznaczeniu nieruchomości do dzierżawy została umieszczona na stronie internetowej Urzędu oraz opublikowana w "Głosie Nidzickim".