Nie będzie więcej pieniędzy dla żołnierzy
Minister obrony narodowej Bogdan Klich nie wystąpi do prezydenta o podniesienie w przyszłym roku wskaźnika uposażeń dla żołnierzy zawodowych. Jak wyjaśnił, wskaźnik nie będzie zwiększony w żadnej ze służb mundurowych.
24.12.2009 | aktual.: 24.12.2009 10:01
Uposażenia w "mundurówce" oblicza się za pomocą tzw. wskaźnika wielokrotności kwoty bazowej. Obecnie w policji i służbie więziennej wynosi on 2,65, straży granicznej - 2,67, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służbie Kontrwywiadu Wojskowego - 3,40, Agencji Wywiadu i Służbie Wywiadu Wojskowego - 3,81. Wojskowy wskaźnik 2,60 należy do najniższych; mniej korzystny (2,59) obowiązuje jedynie w państwowej straży pożarnej.
- Żadna ze służb mundurowych nie będzie miała podniesionego wskaźnika, w związku z tym nie będzie mojego wystąpienia do prezydenta o podniesienie wskaźnika dla żołnierzy zawodowych - powiedział minister.
- Tegoroczny wysiłek finansowy resortu pozwolił na to, że wynagrodzenia w wojsku wzrosły o 6,9%. To jest przyzwoity wzrost w najtrudniejszym budżecie, w najtrudniejszym roku dla wojska od kilku ładnych lat - ocenił Klich.
Minister dodał, że w tym roku - pomimo trudności - udzielono więcej zapomóg, aniżeli w roku ubiegłym. - W funduszu płac zostało trochę grosza, co pozwoliło na nagrody dla pracowników cywilnych wojska. Niewielkie, w wysokości 200 zł, ale troszkę większe niż wynikało to z wiosennych ustaleń ze związkami zawodowymi - powiedział.
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego zaproponowało kilka dni temu, by wskaźnik dla wojska wzrósł od stycznia 2010 r. z 2,60 do 2,67. Dzięki temu w przyszłym roku każdy żołnierz przeciętnie otrzymałby, jak szacuje Biuro, 107 zł podwyżki. Wcześniej z propozycją podniesienia wskaźnika do 2,67 wystąpiła już do resortu Sejmowa Komisja Obrony Narodowej.
BBN alarmuje, że niskie - w porównaniu z innymi służbami mundurowymi - uposażenia w armii mogą przyczynić się do odchodzenia z wojska żołnierzy najlepiej wykształconych i posiadających najwyższe kwalifikacje.