Nie będzie postępowania ws. bezczeszczenia zwłok ofiar katastrofy w Smoleńsku
Wojskowa prokuratura na razie nie zamierza wszczynać z urzędu żadnych postępowań dotyczących bezczeszczenia przez Rosjan zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej - informuje RMF FM. O takiej potrzebie mówiła w tym samy radiu Beata Gosiewska, żona byłego wicepremiera. Ekshumacja Przemysława Gosiewskiego odbyła się 19 marca.
03.04.2012 12:22
- Podczas sekcji w Rosji rozcinano ciała naszych bliskich, po czym nie wszystkie narządy były wsadzone do wewnątrz. To upokarzanie po śmierci. Rosyjskie sekcje były pozorowane, a ciała naszych bliskich bezczeszczone. Ewa Kopacz wiedziała o tym, brała w tym udział lub przynajmniej była świadkiem - mówiła gość Kontrwywiadu RMF FM Beata Gosiewska.
Beata Gosiewska, której mąż zginął w katastrofie prezydenckiego tupolewa w Smoleńsku, mówiła, że śledczy sami powinni zdecydować o ściganiu rosyjskich lekarzy. Jak stwierdziła, ponowna sekcja zwłok jej męża, daje do tego podstawy. Prokuratura z urzędu powinna to zrobić.
- Ja bym chciała, żeby wyjaśniono rolę, udział, odpowiedzialność tych, którzy wykonywali sekcje, ale również ówczesnej minister Kopacz, obecnie marszałka, czyli drugiej osoby w państwie - mówiła Beata Gosiewska w Kontrwywiadzie RMF FM.
Rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej Zbigniew Rzepa odpowiada, że na takie decyzje jest za wcześnie. Przypomina, że sekcję Przemysława Gosiewskiego przeprowadzono niewiele ponad tydzień temu. - Jakiekolwiek działania będziemy mogli podjąć, kiedy otrzymamy pełną opinię biegłych, którzy dokonywali ekspertyz - powiedział Zbigniew Rzepa.
Wyniki ponownych sekcji mają być znane najwcześniej za kilka tygodni. Pełnomocnik Beaty Gosiewskiej oświadczył natomiast, że jeśli nie będzie postępowania z urzędu, sam złoży wniosek o ściganie Rosjan.
19 marca na powązkowskim Cmentarzu Wojskowym odbyła się ekshumacja Przemysława Gosiewskiego. Na miejscu byli biegli z zakresu medycy sądowej. Następnie ciało Gosiewskiego zostało przewiezione na dalsze badania, które przeprowadzali eksperci z Wrocławia i Krakowa. Ekshumację zarządziła Naczelna Prokuratura Wojskowa. Badania mają pomóc wyjaśnić wątpliwości w rosyjskiej dokumentacji sądowo-medycznej.
Do tej pory ekshumowano trzy ofiary katastrofy. Oprócz szczątków Przemysława Gosiewskiego, w Krakowie ekshumowano Janusza Kurtykę. Z powodu wątpliwości dotyczących stwierdzeń zawartych w otrzymanej z Rosji dokumentacji w sierpniu zeszłego roku prokuratura ekshumowała również Zbigniewa Wassermanna. Jedna z konkluzji ekspertyzy dokonanej przez polskich biegłych, którą ujawniono w grudniu, wskazywała, że w rosyjskiej opinii z sekcji zwłok Wassermanna były błędy. Nie miały one jednak wpływu na główne wnioski rosyjskiej opinii - ocenili wówczas biegli.