Nie będzie drugiej nitki
Polska nie może liczyć na budowę drugiej nitki gazociągu jamalskiego. Miała ona podwoić ilość ilość rosyjskiego gazu dla Europy Zachodniej przesyłanego tranzytem przez nasz kraj. Jednak rosyjskie plany różnią się od polskich oczekiwań - stwierdza "Rzeczpospolita".
03.12.2004 | aktual.: 03.12.2004 10:26
Zdaniem dziennika, wszystko wskazuje na to, że Rosjanie nie zamierzają rozbudowywać istniejącego gazociągu jamalskiego w Polsce. I nie zmienią tego nawet zaplanowane na wtorek w Moskwie rozmowy polskiego wicepremiera Jerzego Hausnera z rosyjskim ministrem ds. paliw i energetyki Wiktorem Christienką.
Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami decyzja co do losów drugiej nitki Jamału powinna zapaść do końca grudnia, ale jest to mało prawdopodobne. Dotychczas przedstawiciele rosyjskiego koncernu Gazprom, który jest współwłaścicielem firmy użytkującej pierwszą nitkę gazociągu, unikali rozmów na temat kontynuowania inwestycji.
Za ważniejszy i korzystniejszy od polskiego projektu Rosjanie uważają rurociąg przez Bałtyk. Tę budowę planują od sześciu lat, a dotychczas jedyną przeszkodą był brak pieniędzy - ok. 5 mld dolarów - i partnerów, którzy wyłożyliby je razem z Gazpromem. Ten problem może zniknąć już w przyszłym roku, gdy wzrośnie wartość i znaczenie tej spółki dzięki przejęciu dwóch firm naftowych - Rosnieftu i Jugansknieftiegazu (część upadającego Jukosu). (PAP)