Nie będzie bezpłatnej komunikacji miejskiej w Poznaniu dla uczniów i studentów
Rada Miasta Poznania odrzuciła projekt uchwały zakładającej, że osoby uczące się lub studiujące będą mogły korzystać z komunikacji miejskiej bezpłatnie. Zdaniem władz Poznania oraz radnych PO i SLD byłoby to zbyt drogie.
Darmowa komunikacja miejska dla uczniów i studentów to pomysł radnych Prawa i Sprawiedliwości.
- Latem w Poznaniu nie ma korków, pojawiają się we wrześniu i październiku, kiedy rozpoczynają się rok szkolny i akademicki. Pan prezydent także dostrzega ten problem i dlatego zachęca uczniów do tego, by do szkoły dojeżdżali rowerami. Naszym zdaniem to zbyt niebezpieczne, dlatego wolimy ich zachęcić do komunikacji miejskiej – wyjaśniał w trakcie wtorkowej sesji Rady Miasta Artur Różański, radny PiS, dodając, że bezpłatna komunikacja miejska ma także zachęcić studentów (do 26. roku życia), by na zajęcia zamiast samochodami, dojeżdżali tramwajami czy autobusami. Jego zdaniem problem widać nie tylko po korkach, ale też po przepełnionych parkingach przed uczelniami.
Z wyliczeń Zarządu Transportu Miejskiego wynika, że propozycja PiS-u oznaczałaby zmniejszenie dochodów ze sprzedaży biletów na poziomie 40 mln zł rocznie. Różnice trzeba by pokryć z budżetu miasta. Zdaniem Różańskiego to nie aż tak wiele, skoro można w ten sposób zmniejszyć korki, a przy okazji zachęcić młodych ludzi do studiowania właśnie w Poznaniu mniejszymi kosztami utrzymania w mieście.
- Na początek proponujemy, aby uchwała zaczęła obowiązywać od 1 września 2016 r. do końca roku. ZTM obliczył, że kosztowałoby to 13 mln zł – mówił Różański.
Propozycja nie spotkała się jednak z przychylnością pozostałych klubów radnych.
- Chciałbym, aby Poznań było na to stać, ale ubytek 40 mln zł oznacza, że trzeba będzie poczynić takie same oszczędności w wydatkach, czyli np. zrezygnować z wielu inwestycji – wskazywał Tomasz Lewandowski, przewodniczący klubu SLD.
Wtórował mu w tym Marek Starnalski, szef klubu PO.
- Jesteśmy przed wyborami i jak widzimy, dla niektórych ewentualny sukces polityczny jest ważniejszy niż dobro Poznania – mówił. – Mówicie państwo, że to tylko 40 mln zł, ale to jest 40 mln zł razy X lat, czyli w ciągu 10 lat to już będzie 400 mln zł, które moglibyśmy wykorzystać jako wkład w inwestycje w komunikację miejską, np. budowę nowych tras tramwajowych, zakup nowego taboru, zwiększenie częstotliwości kursów – dodawał.
Także wiceprezydent Poznania Maciej Wudarski zapowiedział, że z tych samych powodów władze miasta apelują o odrzucenie tej uchwały. Tak też się stało – poparło ją w głosowaniu tylko 10 radnych przy 18 głosach „przeciw”. Artur Różański zapowiedział, że klub PiS ponownie zgłosi swój pomysł jako poprawkę do budżetu miasta na 2016 r., dokładnie wskazując źródło finansowania.