Nepal liczy na wsparcie wojskowe
Nepal będzie poszukiwał wsparcia wojskowego z zagranicy w walce z maoistowskimi rebeliantami domagającymi się zniesienia w tym kraju monarchii - ogłosił w środę tamtejszy minister spraw wewnętrznych.
Od poniedziałku w Nepalu obowiązuje stan wyjątkowy, a armia prowadzi operację przeciwko rebelianckim bojówkom. W działaniach biorą udział wojska lądowe, w tym oddziały słynących z waleczności Gurkhów, wykorzystuje się także śmigłowce.
Liczymy na pomoc z każdej strony, w tym z Indii i z Ameryki - powiedział minister Khum Bahadur Kahdka korespondentowi Reutersa. Dodał, że Nepal poprosił już indyjski rząd o helikoptery wyposażone w noktowizory oraz inny sprzęt wojskowy i liczy na pozytywną odpowiedź.
Minister powiedział również, że armia odniosła pierwsze sukcesy w walce z rebeliantami. Według jego informacji w ciągu ostanich 24 godzin zginęło 65 rebeliantów. Minister zaznaczył jednocześnie, że cała operacja może potrwać nawet sześć miesięcy.
Do starć wojska z bojówkami maoistów doszło w co najmniej dwóch regionach na zachodzie położonego w Himalajach królestwa. Po raz pierwszy przeciwko rebelii władze używają sił zbrojnych - umożliwiły to przepisy stanu wyjątkowego, ogłoszonego w poniedziałek na wniosek rządu przez króla Gyanendrę. (ajg)