Nelly Rokita: mój mąż wróci
Najważniejsze dla kraju jest to, aby Jana Rokitę wykorzystać w rządzeniu. On wróci - mówi Nelly Rokita w wywiadzie dla Agnieszki Kublik i Moniki Olejnik, który ukaże się w piątek w "Gazecie Wyborczej".
Agnieszka Kublik, Monika Olejnik: Sądzi Pani, że Pani więcej zrobi dla polityki od swego męża?
Nelly Rokita: Nie, absolutnie nie. Ja jestem numer dwa i w domu, i w polityce. Jak mąż przegrał w Krakowie, ja powiedziałam: - Jasiu, to jest tak: prezydentem się bywa, a Rokitą się jest, a ty jesteś naprawdę kimś wyjątkowym.
- Powinien więcej pisać tekstów, ma dużo różnych przemyśleń, jest państwowcem. Wyobrażacie sobie, że on, pracoholik, teraz będzie siedział i nic nie robił? Uważam, że politykę, prawdziwą politykę, robi się poza Sejmem. Może być ekspertem, może doradzać, może napisać książkę nareszcie, może skoncentrować myśli na mniejszych tekstach, może spotykać się z ludźmi. Praca dla Rokity jest wszędzie, ale jestem pewna, że najważniejsze dla kraju jest to, aby jego wykorzystać w rządzeniu. On wróci. (ap)