Nazwiska gapowiczów w Krajowym Rejestrze Długów
Nie jest tajemnicą, iż gapowicze są
prawdziwym utrapieniem dla firm przewozowych takich, jak miejskie
przedsiębiorstwa komunikacyjne. Także w Gnieźnie. Od sierpnia dane dłużników - gapowiczów będą umieszczane w Krajowym Rejestrze Długów - pisze "Gazet Poznańska".
02.09.2006 | aktual.: 02.09.2006 09:01
Postanowiliśmy wypowiedzieć zdecydowaną wojnę oszustom, przez których uczciwi pasażerowie muszą płacić coraz wyższe ceny biletów, a nasz spółka nie może szybciej odnowić taboru - mówi Tomasz Budasz, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Gnieźnie.
Jazda autobusem bez biletu ciągle traktowana jest przez społeczeństwo z pobłażliwością, a złapanie gapowicza przez kontrolera odbierane jest w kategoriach pecha, a nie kary za kradzież - mówi Tomasz Budasz._ Tymczasem straty, jakie z tego powodu ponoszą przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej są poważne. W naszym przypadku rocznie jest to kwota rzędu 250000 złotych_ - dodaje.
Jego zdaniem przyłapani na jeździe "na gapę", często nie zawracają sobie głowy uregulowaniem wystawionego im wówczas mandatu. Część pasażerów wychodzi bowiem z założenia, że firmie komunikacyjnej nie będzie się chciało dochodzić roszczeń na sali sądowej, tym bardziej, że kwoty nie są w tym przypadku porażające.
Chcemy przerwać tego rodzaju spekulacje - twierdzi prezes. Jak MPK zamierza walczyć z "opornymi" gapowiczami? Na dwa sposoby. Utworzyliśmy własne służby kontrolerskie tak, aby liczba kontroli w autobusach systematycznie wzrastała i obejmowała kursy na wszystkich liniach.
To po pierwsze. Drugi ze sposobów jawi się jako skuteczniejszy. - Począwszy od sierpnia dłużnicy - gapowicze otrzymują najpierw listowne ostrzeżenie o możliwości umieszczenia w Krajowym Rejestrze Długów. Jeżeli w ciągu trzydziestu dni nie uregulują należności, ich dane trafiać będą bezpośrednio do KRD, gdzie mogą figurować nawet przez dziesięć lat - mówi Tomasz Budasz. (PAP)