Nawrocki i sztabowcy nie odpowiadają na kluczowe pytanie. Notariusze mają wątpliwości

Oświadczenie Karola Nawrockiego, w którym zapowiedział przekazanie mieszkania na cele charytatywne, nie kończy sprawy. Wciąż nie wiadomo, dlaczego Nawroccy w 2012 r. przed notariuszem oświadczyli, że zapłacili Jerzemu Ż. 120 tys. zł za mieszkanie, a ten potwierdził, że pieniądze otrzymał, skoro sam Nawrocki przedstawił inną wersję. Sztabowcy nie potrafią tego wyjaśnić. Notariusze mają wątpliwości.

Warszawa, 07.05.2025. Wybory Prezydenta RP 2025 - kampania. Kandydat Komitetu Obywatelskiego w zbliżających się wyborach na fotel prezydenta RP, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki podczas oświadczenia dla mediów w Warszawie, 7 bm. Karol Nawrocki podjął decyzję o przekazaniu mieszkania na cele charytatywne. (aldg) PAP/Szymon PulcynKarol Nawrocki podczas oświadczenia dla mediów
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Szymon Pulcyn
Patryk Michalski

– Podjąłem decyzję wspólnie ze swoją żoną, z Martą, aby to mieszkanie przekazać na cele charytatywne jednej z organizacji charytatywnych, która będzie nadal wykonywała tę misję, którą ja wykonywałem wobec pana Jerzego Ż. – przekazał Karol Nawrocki w wydanym w środę oświadczeniu. Ani kandydat, ani jego sztabowcy nie odpowiedzieli na pytania dziennikarzy. Nie wskazali nawet nazwy organizacji i nie wyjaśnili, na jakich zasadach mieszkanie ma zostać przekazane.

– Jadę na spotkanie do Płocka. Wszystko zostało powiedziane – stwierdziła Emilia Wierzbicki, mimo że kandydat nie odniósł się do podstawowych wątpliwości. Rzeczniczka Karola Nawrockiego przez 2 minuty nie odpowiedziała na stawiane przez dziennikarzy pytania. Politycy PiS chcieliby, by trwające niespełna 6 minut oświadczenie zakończyło wizerunkowy kryzys dotyczący zakupu mieszkania. Sprawa nie jest jednak zakończona, bo ani Karol Nawrocki, ani jego rzeczniczka, ani sztabowcy nie są w stanie wytłumaczyć rozbieżności pomiędzy aktem notarialnym z 2012 roku a tym, co mówił Karol Nawrocki.

Wiceprezes Krajowej Rady Notarialnej w rozmowie z WP wyjaśnia, jak wygląda procedura. Nieoficjalnie inni notariusze przyznają, że na podstawie dotychczasowych wypowiedzi i opublikowanych dokumentów można mieć wątpliwości, czy oświadczenie małżeństwa Nawrockich o zapłacie 120 tys. zł Jerzemu Ż. w 2012 roku było prawdziwe. Sami sztabowcy przedstawiają różne wersje. Według Przemysława Czarnka prawda jest zawarta w akcie notarialnym. Andrzej Śliwka uważa, że i w akcie, i w wypowiedziach Nawrockiego, choć obie opcje się wykluczają.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Komentarze z Sejmu ws. afery Nawrockiego. "To mieszkanie nabyto za 12 tys. zł"

Notariusz wyjaśnia procedurę

W par. 3 aktu notarialnego z 2012 r. czytamy: "Karol i Marta, małżonkowie Nawroccy, oświadczają, że zapłacili na rzecz Jerzego Ż. całą cenę sprzedaży w kwocie 120 000 złotych, co Jerzy Ż. potwierdza". To oznacza, że w 2012 r. przed notariuszem Nawroccy oświadczyli, że zapłacili Jerzemu Ż. 120 tys. zł za mieszkanie. Jerzy Ż. za to oświadczył, że pieniądze otrzymał. Sam Karol Nawrocki w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim przyznał, że to się nie wydarzyło. Kandydat PiS na prezydenta stwierdził, że jednorazowe przekazanie pieniędzy Jerzemu Ż. zagrażałoby jego życiu i zdrowiu i wyjaśnił, że środki były przekazywane w transzach.

Wiceprezes Krajowej Rady Notarialnej Magdalena Arendt w rozmowie z Wirtualną Polską podkreśla, że określenie sposobu rozliczenia się pomiędzy stronami jest jednym z najważniejszych elementów umowy sprzedaży. Notariusz zaznacza jednak, że w swojej wypowiedzi wyjaśnia ogólne zasady, ale nie ocenia konkretnego przypadku.

- Jeżeli strony przychodzą do notariusza i potwierdzają, że rozliczyły się między sobą, to takie oświadczenie jest wystarczające, by sporządzić umowę. Informacja o tym, że płatność została dokonana, opiera się w takim przypadku na oświadczeniu obu stron. Notariusz ma oczywiście obowiązek upewnienia się, czy strony rozumieją, czego dotyczy umowa i co podpisują. Jeżeli tak się dzieje, to zgodnie z literą prawa nie mamy obowiązku, a przede wszystkim narzędzi, by przeprowadzać postępowania dowodowe w sprawie oświadczenia stron, że płatność została dokonana – mówi Arendt w rozmowie z WP.

- W przypadku zawarcia umowy pozornej, która jest umową nieważną, odpowiednie przepisy kodeksu cywilnego pozwalają na jej unieważnienie na drodze sądowej. Warto przypomnieć, że notariusz odpowiada całym swoim majątkiem za dokonaną czynność. W momencie naruszenia zasad starannego działania, ponosi więc odpowiedzialność – podkreśla wiceprezes Krajowej Rady Notarialnej.

Nawroccy zawarli umowę ze sobą

W środę Onet poinformował, że Karol i Marta Nawroccy stali się właścicielami kawalerki w Gdańsku, zawierając umowę sprzedaży sami ze sobąJak wynika z dokumentów, które ujawnił portal, transakcja odbyła się w 2017 roku bez udziału pierwotnego właściciela, pana Jerzego Ż. Dziennikarze Onetu wskazali, że Nawroccy najpierw opłacili wykup mieszkania, a następnie, korzystając z pełnomocnictwa, sprzedali je sobie.

W akcie notarialnym zapisano, że cena 120 tys. zł została już zapłacona, ale problem w tym, że - jak wynika z tego, co Karol Nawrocki powiedział w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim - nie było prawdą. Kandydat podkreślił, że nie przekazał całej kwoty panu Jerzemu, tłumacząc to troską o jego bezpieczeństwo.

Wiceprezes Krajowej Rady Notarialnej Magdalena Arendt przyznaje w WP, że prawo dopuszcza w pewnych okolicznościach tzw. "czynności z samym sobą", kiedy ta sama osoba reprezentuje zarówno sprzedającego i kupującego. Jak podkreśla, w takim przypadku notariusz zgodnie z ogólnym obowiązkiem dbania o zabezpieczenie praw i interesów stron czynności, powinien zatroszczyć się o interes osoby sprzedającej, która udziela pełnomocnictwa. 

- Jeśli strony faktycznie rozliczają się w całości przy umowie przedwstępnej, czyli sprzedający otrzymał już całą cenę, wówczas jego interes majątkowy w zakresie zapłaty ceny nie może być naruszony. Wówczas zdarza się, że udziela pełnomocnictwa drugiej stronie, by ta przeniosła na siebie np. nieruchomość. To nie są częste sytuacje, ale dopuszczone przez przepisy kodeksu cywilnego – mówi Magdalena Arendt.

Notariusz w tym kontekście przywołuje art. 108 kodeksu cywilnego. Jak czytamy w nim, "pełnomocnik nie może być drugą stroną czynności prawnej, której dokonywa w imieniu mocodawcy, chyba że co innego wynika z treści pełnomocnictwa albo że ze względu na treść czynności prawnej wyłączona jest możliwość naruszenia interesów mocodawcy. Przepis ten stosuje się odpowiednio w wypadku, gdy pełnomocnik reprezentuje obie strony".

Różne wersje sztabowców

Jeszcze przed oświadczeniem Karola Nawrockiego, jego sztabowcy nie potrafili wyjaśnić rozbieżności między aktem notarialnym z 2012 roku a słowami Karola Nawrockiego. – Prawdę podpisał notariusz w akcie notarialnym z 2012 roku, gdzie pan Jerzy poświadczył, że otrzymał zapłatę. Wpłata została dokonana, 120 tys. zł za mieszkanie zostało przekazane (…) Proszę czytać akty notarialne. Podważacie? To idźcie do sądu – stwierdził Przemysław Czarnek. Poseł PiS nie odniósł się do słów Karola Nawrockiego.

Inną wersję przedstawił Andrzej Śliwka, który uważa, że prawda jest zapisana w akcie notarialnym i prawdę mówi Nawrocki. – To strony kształtują treść umowy. W treści umowy została zawarta jedna informacja, po czym strony umowy doszły do wniosku, że w inny sposób będą kształtowały treść tej umowy ze względu na uwarunkowania sprzedawcy, który boryka się z różnymi problemami – stwierdził poseł PiS.

Trudno wyobrazić sobie rzeczywiste wykonanie założenia przedstawionego posła PiS. Zgodnie z nim małżeństwo Nawrockich musiałoby przekazać 120 tys. zł - zgodnie z oświadczeniem w akcie notarialnym – a następnie w jakiś sposób doprowadzić do tego, że jednak kwota byłaby przekazywana Jerzemu Ż. w transzach. Karol Nawrocki może być o to zapytany w piątek podczas zapowiedzianego posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, który ma dotyczyć właśnie wątpliwości wobec jego mieszkania. O ile - zgodnie z deklaracją – pojawi się w Sejmie.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Trump zwiększa presję na Rosję. Wzywa UE do nałożenia ceł
Trump zwiększa presję na Rosję. Wzywa UE do nałożenia ceł
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji