PolskaNawet milion złotych kosztował podatników cyrk Waśniewskiej

Nawet milion złotych kosztował podatników cyrk Waśniewskiej

Nawet milion złotych może kosztować podatników cyrk z udziałem Katarzyny Waśniewskiej. Na taki koszt składa się m.in. śledztwo w sprawie poszukiwania rzekomo porwanej Madzi (+ 6 mies.) i proces jej matki, który może rozpocząć się na przełomie 2012 i 2013 roku.

Nawet milion złotych kosztował podatników cyrk Waśniewskiej
Źródło zdjęć: © Krzysztof Matuszyński / Edytor

24.07.2012 | aktual.: 24.07.2012 06:19

Ile do tej pory wydaliśmy i ile będzie nas jeszcze kosztować cyrk, który urządziła Katarzyna Waśniewska? Według obliczeń Arkadiusza Andały, detektywa z Chorzowa, poszukiwania dziecka, śledztwo i proces to koszt nawet miliona złotych, a mówimy tylko o kosztach, jakie ponieśli podatnicy.

- Tylko do lutego, kiedy znaleziono zwłoki Madzi, za jej poszukiwania zapłaciliśmy wszyscy co najmniej 400 tys.- mówi detektyw.- Składa się na to zaangażowanie strażaków i policjantów, wynajęcie georadaru, praca policjantów z psami, praca prokuratorów, wykonanie sekcji zwłok.

Kolejne koszty będą podobne, jeśli nie wyższe. W trakcie procesu będą ponownie przesłuchiwani świadkowie, którym trzeba będzie zwracać koszty dojazdu do sądu; ławnicy i sędziowie oraz adwokat z urzędu, którzy otrzymają wynagrodzenia; policjanci będą dozorować przebieg procesu i doprowadzać oskarżoną. Do tego trzeba doliczyć koszt pobytu Katarzyny W. w areszcie i późniejsze koszty, takie jak np. eksperymenty procesowe, czyli wizja lokalna oraz wynagrodzenie dla biegłych.

- Trudno wyliczyć co do złotówki koszty procesu, który jeszcze się nie rozpoczął, ale znając system pracy sądów trzeba wziąć pod uwagę dużą ilość rozpraw, które się odbędą, bo wydaje mi się, że proces może potrwać nawet 3 lata- dodaje Andała.

Czy Katarzyna, jeśli sąd skaże ją za zabójstwo dziecka i wprowadzanie w błąd organów ścigania, będzie musiała zwrócić te koszty? Według detektywa, który wiele lat pracował jako policjant i biegły sądowy, na pewno do tego nie dojdzie, bo w państwie demokratycznym takie prawo nie obowiązuje. - Choć w aspekcie moralnym matka Madzi powinna zwrócić te pieniądze, bo zostały wydane niepotrzebnie z jej winy. To się jednak na pewno nie zdarzy- mówi śledczy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)