Navi Pillay zaniepokojona losem zatrzymywanych dzieci w Syrii
Wysoka komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay wyraziła głębokie zaniepokojenie losem dzieci w Syrii, które są przetrzymywane w aresztach. Jak powiedziała stacji BBC, syryjski prezydent Baszar al-Asad mógłby zakończyć falę aresztowań i śmierci cywili, wydając odpowiedni rozkaz.
28.03.2012 | aktual.: 28.03.2012 11:36
- Setki są przetrzymywane i torturowane... to potworne - mówiła o sytuacji syryjskich dzieci Pillay. - Dzieci z przestrzelonymi kolanami, trzymane razem z dorosłymi w niehumanitarnych warunkach, rannym odmawia się pomocy medycznej, przetrzymywane jako zakładnicy lub źródło informacji - dodała.
Pillay zaznaczyła w rozmowie z BBC, że każdy kto się dopuścił takich nadużyć, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Oenzetowska komisarz podkreśliła, że w takich przypadkach "nie ma przedawnienia".
Czytaj również: Są słabe i bezbronne - nie wytrzymują tortur i gwałtów.
Zapytana o odpowiedzialność prezydenta Asada, odparła: - To kwestia prawna. Rzeczywiście jest wystarczająco dowodów, wskazujących na fakt, że wiele z tych aktów popełniły służby bezpieczeństwa i musiały otrzymać (na to) zgodę lub wsparcie na najwyższym szczeblu. Pillay dodała, że prezydent Syrii mógłby "po prostu wydać rozkaz, by powstrzymać zabijanie".
Syria zaakceptowała we wtorek plan pokojowy wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana. Zakłada on m.in. zakończenie stosowana przemocy przez obie strony konfliktu i umożliwienie dostarczenia pomocy humanitarnej na tereny, w których toczyły się walki. W dalszych punktach planu przewiduje się zwolnienie zatrzymanych w czasie powstania (czytaj więcej).