Naukowcy znaleźli lek na malarię?
Australijskim naukowcom udało się znaleźć sposób na kleistą substancję, wytwarzaną przez zarodźca malarii.
Malaria jest ciężką chorobą tropikalną, wywołaną przez pasożytniczego pierwotniaka z rodzaju Plasmodium - zarodźca malarii. Na człowieka przenoszą ją komary widliszki (Anopheles). Co roku odnotowuje się około 300 milionów zachorowań, z czego ponad milion kończy się śmiercią. 90% chorych stanowią mieszkańcy biednych afrykańskich krajów leżących na południe od Sahary. Choroba zagraża zwłaszcza dzieciom, a jej leczenie utrudnia pojawianie się szczepów opornych na leki.
Zarodziec malarii wytwarza lepką substancję, dzięki której zakażone krwinki z pierwotniakiem w środku przyczepiają się do ścianek naczyń krwionośnych i nie trafiają do śledziony, gdzie zniszczyłyby je komórki odpornościowe.
Naukowcy z Melbourne wykazali, że usunięcie z tego "kleju" odpowiedniego białka zmniejsza lepkość i osłabia zdolność pasożyta do obrony. Po opracowaniu odpowiednich leków można by "wypłukać" zakażone krwinki z organizmu.