Nauczycielka z Czarnej Białostockiej przyznała się do zabójstwa ucznia
Zabiła z miłości?38-letnia Mariola M., nauczycielka podejrzewana o zabójstwo ucznia ze szkoły w Czarnej Białostockiej, przyznała się w piątek do winy. Odmówiła jednak składania wyjaśnień, nadal nie jest więc znany motyw - poinformował Henryk Żochowski, prokurator okręgowy w Białymstoku.
27.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Prokuratura wystąpiła o trzymiesięczny areszt dla Marioli M. oraz - ze względu na charakter zarzucanego jej czynu - badania psychiatryczne.
Poszukiwaną listem gończym, nauczycielkę zatrzymano w nocy z czwartku na piątek w Markach koło Warszawy, po czym przewieziono do Białegostoku.
Policja podejrzewa, że kobieta zwabiła w środę chłopca do gabinetu lekarskiego szkoły w Czarnej Białostockiej, gdzie uczyła, i ugodziła go kilkakrotnie nożem w szyję. 11-letni uczeń wykrwawił się, zanim przyjechało pogotowie.
Czyn miał prawdopodobnie motyw osobisty. W domu kobiety znaleziono list, w którym - według nieoficjalnych informacji - napisała ona, że Piotr jest przeszkodą dla jej związku z ojcem chłopca, znanym w mieście przedsiębiorcą. Inna wersja mówi, że to ojciec chciał zakończyć znajomość, a zabójstwo syna miało być zemstą.(reb,kar)