ŚwiatNATO zaprasza Czarnogórę, by została członkiem Sojuszu. Rosja ostrzega

NATO zaprasza Czarnogórę, by została członkiem Sojuszu. Rosja ostrzega

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg poinformował, że szefowie dyplomacji krajów NATO zgodzili się zaprosić Czarnogórę do Sojuszu. Kraj ma zostać 29. członkiem NATO. Informacja ta została natychmiast skomentowana przez Rosję. Siergiej Ławrow określił to jako "prowokację".

NATO zaprasza Czarnogórę, by została członkiem Sojuszu. Rosja ostrzega
Źródło zdjęć: © fotolia | Artur Grom

02.12.2015 | aktual.: 02.12.2015 11:08

- Gratulujemy Czarnogórze - oznajmił Stoltenberg w siedzibie NATO w Brukseli. Ogłoszeniu decyzji towarzyszył głośny aplauz. - To początek bardzo pięknego sojuszu - dodał.

Minister spraw zagranicznych 600-tysięcznej Czarnogóry Igor Lukszić, zaproszony do udziału w środowym posiedzeniu NATO, oświadczył: - To wielki dzień dla mojego kraju, który na to zasługuje.

Przyjęcie Czarnogóry do NATO poprzedzą negocjacje. Mogą potrwać wiele miesięcy. Jeśli zakończą się pozytywnie, kraj ten stanie się 29. członkiem Paktu Północnoatlantyckiego.

Czarnogóra jest spośród krajów bałkańskich najbliżej spełnienia NATO-wskich standardów. W trakcie negocjacji będzie jednak jeszcze musiała przeprowadzić szereg reform. - Czarnogóra ma za sobą długą drogę w kierunku dołączenia do euroatlantyckiej rodziny. Ale jest jeszcze wiele do zrobienia - mówił w Brukseli Stoltenberg.

Czarnogóra będzie musiała przejść przez wszystkie rozdziały akcesyjne, a decyzję o przystąpieniu Podgoricy do NATO będą musiały podjąć parlamenty wszystkich 28 krajów. Dyplomaci NATO spodziewają się, że niektórzy członkowie będą oczekiwali czegoś w zamian za zgodę. Dlatego w Sojuszu mówi się, że droga do NATO może zająć Podgoricy co najmniej rok, a może nawet dwa lata.

Konieczne reformy

Zaledwie połowa Czarnogórców popiera teraz wstąpienie do Sojuszu. W minionych miesiącach dochodziło tam do antyrządowych demonstracji, które były wyrazem sprzeciwu także wobec członkostwa w Sojuszu. Premier Milo Djukanović sugerował, że za protestami może stać Rosja, sprzeciwiająca się dalszemu rozszerzeniu NATO.

Paktowi, a szczególnie Stanom Zjednoczonym zależy na tym, by to poparcie wzrosło. Polska opowiada się za rozszerzeniem NATO. - Jeśli więcej państw przyłączy się do NATO, będzie podzielać te wartości i wypełniać standardy, tym lepiej dla bezpieczeństwa europejskiego - mówił w Brukseli polski minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.

W 2006 roku Czarnogóra odłączyła się od Serbii. Trzy lata później NATO otworzyło formalną drogę do przyjęcia Czarnogóry w swoje szeregi. W 2010 roku kraj ten otrzymał też status kandydata do Unii Europejskiej.

Co na to Rosja?

Rosja zakończy wspólne projekty prowadzone z Czarnogórą, jeśli ten kraj przystąpi do NATO - ostrzegł przewodniczący komisji obrony Rady Federacji, wyższej izby rosyjskiego parlamentu, Wiktor Ozierow, cytowany przez agencję RIA Nowosti. Dodał, że może chodzić m.in. o wspólne projekty w dziedzinie wojskowości.

Rosja wielokrotnie potępiała plany rozszerzenia NATO, które minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow określił jako "prowokację".

Rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji Maria Zacharowa ostrzegała w minionych dniach Czarnogórę przed "możliwymi konsekwencjami, które wywołałoby przystąpienie Podgoricy do Sojuszu". Według rzeczniczki taka inicjatywa "niesie za sobą duży potencjał konfrontacji".

Czarnogóra, zamieszkana przez ponad 600 tysięcy obywateli, to najmniejszy z krajów powstałych po rozpadzie dawnej Jugosławii. Jest niepodległa od 2006 roku, gdy zerwała federację z Serbią.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (26)